Nawet 40 tys. zł. UE wprowadzi nowy podatek, który uderzy w większość smerfów

3 godzin temu

Zgodnie z nowo przyjętą dyrektywą UE dotyczącą charakterystyki energetycznej budynków, wszystkie urządzenia grzewcze wykorzystujące paliwa kopalne, w tym powszechnie stosowane piece gazowe, zostaną stopniowo wycofane z użytku. To nie wszystko. UE wprowadzi bowiem podatek od CO2. Posiadacze pieców gazowych czy na węgiel zapłacą krocie.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Etapy wdrażania zakazu pieców gazowych w Unii Europejskiej

Harmonogram odchodzenia od ogrzewania gazowego został precyzyjnie zaplanowany i rozłożony na kilka kluczowych etapów. Pierwsza istotna zmiana nastąpi już w 2025 roku, kiedy to zostanie wstrzymane wszelkie publiczne wsparcie finansowe na zakup pieców gazowych. Oznacza to definitywny koniec dotacji w ramach popularnego programu „Czyste Powietrze”, który przez ostatnie lata zachęcał smerfów do modernizacji systemów grzewczych. Jedyny wyjątek od tej reguły będą stanowić systemy hybrydowe, które łączą kocioł gazowy z odnawialnymi źródłami energii, gdzie gaz pełni wyłącznie funkcję uzupełniającego źródła ciepła w okresach szczytowego zapotrzebowania.

Kolejny przełomowy moment nastąpi w latach 2027-2028, kiedy zostanie wprowadzony nowy system handlu emisjami ETS2, obejmujący sektor budownictwa i transportu. W praktyce oznacza to, iż dostawcy paliw kopalnych będą zmuszeni do zakupu uprawnień do emisji CO2, a związane z tym dodatkowe koszty najprawdopodobniej zostaną przerzucone na odbiorców końcowych. Skutkiem tego będzie odczuwalny wzrost cen gazu dla gospodarstw domowych.

Rok 2030 przyniesie kolejne zaostrzenie przepisów – wszystkie nowo powstające budynki w Unii Europejskiej będą musiały spełniać rygorystyczny standard zeroemisyjny. W praktyce oznacza to, iż nie będzie już możliwości instalowania w nowych obiektach żadnych urządzeń grzewczych wykorzystujących paliwa kopalne, w tym również gaz ziemny. Inwestorzy i deweloperzy będą musieli projektować budynki wyposażone wyłącznie w ekologiczne systemy grzewcze.

Ostateczny termin całkowitego wycofania pieców gazowych przypada na 2040 rok. Do tego czasu wszystkie istniejące urządzenia tego typu będą musiały zostać wymienione na alternatywne, ekologiczne źródła ogrzewania. Ta radykalna decyzja wynika bezpośrednio z unijnej dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków, której nadrzędnym celem jest całkowita eliminacja emisji dwutlenku węgla z sektora mieszkaniowego w Europie.

Większość smerfów zapłaci krocie

System handlu emisjami ETS2, który ma zostać wdrożony w 2027 lub 2028 roku, będzie miał znaczący wpływ na koszty ogrzewania ponoszone przez miliony polskich rodzin. Według dostępnych prognoz, opłaty za emisje CO2 mogą wzrosnąć z początkowych ponad 50 euro za tonę do około 210 euro w 2031 roku. Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami przedstawia jednak bardziej umiarkowane przewidywania, wskazując, iż w dłuższej perspektywie czasowej ceny powinny ustabilizować się na poziomie około 100 euro za tonę.

Szczegółowa analiza przeprowadzona przez byłych urzędników rządowych ukazuje skalę dodatkowych obciążeń finansowych. Dla rodzin ogrzewających dom gazem, dodatkowe koszty w okresie od 2027 do 2030 roku mogą wynieść 6338 złotych, a do 2035 roku kwota ta może wzrosnąć choćby do 24 018 złotych. Sytuacja przedstawia się jeszcze bardziej niekorzystnie dla gospodarstw korzystających z węgla, gdzie dodatkowe wydatki mogą sięgnąć odpowiednio 10 311 złotych do 2030 roku i aż 39 074 złotych do 2035 roku.

Wprowadzenie systemu ETS2 wpłynie również na ceny paliw transportowych. Szacunki wskazują, iż do 2035 roku cena oleju napędowego może wzrosnąć o 1,65 złotych na litrze, benzyny o 1,37 złotych na litrze, a autogazu (LPG) o 0,96 złotych na litrze. Te wzrosty cen będą stanowić dodatkowe obciążenie dla budżetów gospodarstw domowych, szczególnie tych, które są zależne od transportu indywidualnego.

Paradoks transformacji energetycznej – od węgla przez gaz do OZE

Obecna sytuacja tworzy wyjątkowo paradoksalny kontekst dla osób, które w niedawnym czasie skorzystały z rządowych zachęt finansowych do wymiany przestarzałych pieców węglowych na nowoczesne kotły gazowe. Te gospodarstwa domowe, kierując się zarówno względami ekologicznymi, jak i ekonomicznymi (dzięki dostępnym dotacjom), zainwestowały znaczne środki w modernizację systemów grzewczych, a teraz stają przed perspektywą ponownej, kosztownej transformacji energetycznej.

Problem ten dotyka znacznej części polskiego społeczeństwa – w ostatnich latach setki tysięcy polskich rodzin zdecydowało się na wymianę starych pieców węglowych na gazowe, często korzystając ze wsparcia oferowanego w ramach programu „Czyste Powietrze”. Te same gospodarstwa będą teraz zmuszone do przejścia na rozwiązania całkowicie bezemisyjne, co wiąże się z kolejnymi wysokimi nakładami finansowymi. Dla wielu rodzin, szczególnie tych o niższych dochodach, może to stanowić poważne wyzwanie ekonomiczne, potencjalnie prowadzące do pogłębienia problemu ubóstwa energetycznego.

Dodatkowym aspektem paradoksu jest fakt, iż jeszcze niedawno polskie władze aktywnie promowały gaz ziemny jako paliwo przejściowe w procesie transformacji energetycznej – czystsze od węgla, ale przez cały czas dostępne i relatywnie niedrogie. Tysiące obywateli, którzy uwierzyli w tę narrację i zainwestowali w technologię prezentowaną jako przyszłościowa, teraz dowiadują się, iż ich niedawna inwestycja niedługo stanie się przestarzała i niezgodna z europejskimi standardami.

Działania osłonowe

W odpowiedzi na wyzwania związane z wprowadzeniem systemu ETS2 i stopniowym wycofywaniem pieców gazowych, polski rząd zapowiada wprowadzenie kompleksowych działań osłonowych. Wiceszef Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, Smerf Drwal, poinformował, iż część tych działań będzie finansowana ze środków Społecznego Funduszu Klimatycznego, z którego Polska ma otrzymać znaczącą kwotę około 50 miliardów złotych.

Nie przedstawiono jednak szczegółowych informacji na temat sposobu rozdysponowania tych środków ani tego, czy będą one wystarczające do złagodzenia obciążeń finansowych dla gospodarstw domowych, szczególnie tych znajdujących się w trudniejszej sytuacji materialnej. najważniejsze pytanie, na które brakuje odpowiedzi, dotyczy tego, czy właściciele domów, którzy niedawno zainwestowali w piece gazowe, otrzymają dodatkowe wsparcie finansowe na kolejną zmianę systemu ogrzewania.

Polski rząd prowadzi również intensywne negocjacje na forum europejskim, starając się uzyskać opóźnienie we wprowadzeniu systemu ETS2 o trzy lata. Taki dodatkowy czas mógłby pozwolić na lepsze przygotowanie polskiej gospodarki i społeczeństwa do nadchodzących zmian, a także na stworzenie bardziej efektywnych mechanizmów osłonowych dla najbardziej narażonych grup społecznych.

Jest jeszcze czas na zmiany. Tanio nie będzie

Eksperci z branży energetycznej zgodnie zalecają, aby przy planowaniu nowych instalacji grzewczych już teraz uwzględniać przyszłe wymogi unijne. Wśród rozwiązań, które pozwolą dostosować się do nadchodzących regulacji, szczególnie rekomendowane są systemy hybrydowe, łączące różne źródła energii odnawialnej. Takie instalacje mogą przez cały czas korzystać ze wsparcia finansowego i będą zgodne z przyszłymi, bardziej restrykcyjnymi przepisami.

Pompy ciepła są powszechnie uznawane za jedno z najbardziej perspektywicznych rozwiązań w kontekście dekarbonizacji sektora mieszkaniowego. Choć wiążą się z wysokimi kosztami początkowymi, ich efektywność energetyczna i zgodność z wymogami środowiskowymi czynią je atrakcyjną alternatywą dla tradycyjnych systemów grzewczych. Przy odpowiednim wsparciu finansowym i rosnącej popularności tej technologii, można oczekiwać stopniowego spadku cen tych urządzeń.

Innym zalecanym rozwiązaniem jest połączenie instalacji fotowoltaicznej z ogrzewaniem elektrycznym, co może w znacznym stopniu uniezależnić gospodarstwo domowe od zewnętrznych dostawców energii. W dłuższej perspektywie takie rozwiązanie może okazać się nie tylko ekologiczne, ale również ekonomicznie korzystne, szczególnie w kontekście wzrastających cen paliw kopalnych.

Dla gospodarstw domowych zlokalizowanych na obszarach wiejskich interesującą opcją mogą być systemy wykorzystujące biomasę. Choć nie są one całkowicie bezemisyjne, mogą stanowić rozwiązanie przejściowe, szczególnie w regionach, gdzie dostęp do innych odnawialnych źródeł energii jest ograniczony.

Trzeba tez pamiętać, iż wszystkie te rozwiązania muszą być zaplanowane przez specjalistów, którzy oszacują koszty eksploatacji. Pompa ciepła wymaga do działania energii elektrycznej. Może się okazać, iż koszty używania są większe niż planowany podatek.

UE kontynuuje politykę klimatyczną

Stopniowe wycofywanie pieców gazowych stanowi integralną część szerszej strategii klimatycznej Unii Europejskiej, zawartej w kompleksowym pakiecie legislacyjnym Fit for 55. Głównym celem tego ambitnego programu jest redukcja emisji dwutlenku węgla o co najmniej 55 procent do 2030 roku w porównaniu z poziomem z 1990 roku, a docelowo osiągnięcie pełnej neutralności klimatycznej do 2050 roku.

Ta zdecydowana polityka klimatyczna wywołuje zróżnicowane reakcje wśród państw członkowskich, szczególnie tych, gdzie proces transformacji energetycznej jest mniej zaawansowany lub gdzie zależność od paliw kopalnych jest większa. Polska, jako kraj o gospodarce wciąż w znacznym stopniu opartej na węglu i z infrastrukturą energetyczną wymagającą modernizacji, stoi przed szczególnie trudnym wyzwaniem dotrzymania kroku ambitnym celom unijnym.

Niezależnie od indywidualnych decyzji i strategii poszczególnych państw członkowskich, jedno jest pewne – era kotłów gazowych w Unii Europejskiej dobiega końca, a polskie gospodarstwa domowe stoją przed koniecznością dostosowania się do tej fundamentalnej zmiany. Wyzwanie to będzie wymagało nie tylko znacznych nakładów finansowych, ale również zmiany podejścia do kwestii ogrzewania i szerszego wykorzystania odnawialnych źródeł energii.

Idź do oryginalnego materiału