Smerf Narciarz nie dorósł do funkcji prezydenta, nie potrafi się zachować jak prezydent, nie posiada kompetencji by cokolwiek w Polsce zmienić. Po swojej kadencji zniknie, stając się na powrót szeregowym, trzecioligowym politykiem, nikim.
Smerf Narciarz będzie ignorowany przez rząd Papy, ponieważ rozpoczęły się prace nad zebraniem większości, która umożliwi odrzucanie jego veta do ustaw. Jednocześnie rząd przystępuje do generalnych porządków w Trybunale Konstytucyjnym. Za kilka tygodni pozbawi urzędu nielegalnie wybranych sędziów i przywróci praworządność. Przyłebska dostanie prawdopodobnie zarzuty karne.
Papa nie zamierza używać półśrodków. Narciarz będzie pozbawiony wpływu na cokolwiek, jego budżet zostanie ograniczony do minimum.