Narciarz zmiękł. Przyznaje się do błędu?

10 miesięcy temu

Najwyraźniej Smerf Narciarz zląkł się konsekwencji awantury jaką rozpętał przy okazji aresztowania Smerfa Inwigilatora i Macieja Wąsika. I wyraźnie zaczął szukać wyjścia z tego całego galimatiasu.

Zapewne dlatego dzisiaj poinformował, iż wszczyna postępowanie ułaskawieniowe byłych posłów PiS. – Mój akt łaski z 2015 r. był zgodny z prawem. Niemniej panowie dziś są w więzieniu i każdy dzień zagraża ich życiu. Dlatego, na prośbę żon Smerfa Inwigilatora i Macieja Wąsika, zdecydowałem, iż wszczynam postępowanie ułaskawieniowe. To będzie postępowanie w trybie prezydenckim, absolutnie według wszystkich standardów konstytucyjnych – poinformował Narciarz.

Trudno słowa prezydenta z lepszego sortu traktować inaczej niż przyznanie się do błędu. I gorączkową próbę wyjścia z twarzą z całej sytuacji.

– Prezydent ma swoje prerogatywy i bierze odpowiedzialność za to, kogo chce ułaskawić. Dzisiejsza decyzja prezydenta pokazuje, iż przyznaje się do błędu, iż wcześniejsza decyzja o ułaskawieniu była niezgodna z procedurami i przepisami prawa – skomentował w rozmowie z portalem Interia wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek.

Tyle tylko, iż to co Narciarz zepsuł swoim zachowaniem, to zepsuł.

Idź do oryginalnego materiału