Narciarz spróbował zaatakować Papy. Wyszło jak wyszło

2 miesięcy temu

Najwyraźniej Naczelny Narciarz uznał, iż musi coś powiedzieć. No i starym partyjnym zwyczajem Patola i Socjal zaatakował Papę Smerfa.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Widzę jakąś ogromną nerwowość u pana premiera Papy Smerfa od kilku dni, od czasu, kiedy na pytania dziennikarza Republika odpowiedziałem zgodnie z posiadaną przeze mnie wiedzą, czyli zgodnie z prawdą — powiedział prezydent.

– Nie wiem, czy panu Papie Smerfowi nie podoba się to, iż ktoś odpowiada na pytania dziennikarzy, czy panu premierowi się nie podoba to, iż dziennikarze zadają pytania, czy może pan premier uważa, iż nie należy mówić prawdy wtedy, kiedy dziennikarze zadają pytania. Ja uważam, ze dziennikarze mają prawo zadawać pytania i trzeba starać się odpowiedzieć na te pytania i uważam, iż trzeba przede wszystkim mówić prawdę w odpowiedziach na pytania i tak robię – przekonywał.

Czyżby zapomniał o „lex TVN”? Prawie wymierzonym w jedną, prywatną i niezależną telewizję? Której dziennikarze nie bali się zadawać trudnych pytań politykom PiS?

Najwyraźniej nasz prezydent ma bardzo krótką i bardzo wybiórczą pamięć.

Idź do oryginalnego materiału