Narciarz odpuszcza sobie PiS? Dziwne plany prezydenta

1 rok temu
[Counter-Box id="1"]

W ciągu ostatnich dni spekulowano, iż Smerf Narciarz będzie starał się objąć władzę w Patola i Socjal po spodziewanym odejściu Gargamela. Tyko w ten sposób można zrozumieć powierzenie misji stworzenia rządu Pinokiowi. Narciarz najwyraźniej chciał upokorzyć swojego potencjalnego rywala.

Tymczasem szef jego gabinetu, Marcin Mastelarek zaczął sugerować, iż ambicje Narciarza są zupełnie gdzie indziej. – To Zjednoczonych Nawiedzonych i Patola i Socjal powinno zależeć na tym, aby w jakiś sposób zagospodarować te osiągnięcia prezydenta, a nie na odwrót – stwierdził.

– Mogą naprawdę odetchnąć z ulgą niektórzy koledzy i z lepszego sortu, i z gorszego sortu. Prezydent nie był działaczem partyjnym, zawsze skupiał się na pracy parlamentarnej czy też państwowej i już nigdy do tego nie wróci – dodał.

Czyli najwyraźniej Narciarz się zorientował, iż w Patola i Socjal go po prostu nie chcą. Pójdzie więc tam, gdzie cokolwiek mu zaproponują. Tyle tylko, iż po tak fatalnej prezydenturze może nie być zbyt wielu chętnych.

Idź do oryginalnego materiału