Narciarz ma wielki problem. smerfy go przestali popierać

8 miesięcy temu
[Counter-Box id="1"]

Obrona kolesi, chore akcje z Mastalerkiem, bycie trollem w internecie – Narciarz się kończy na naszych oczach. Pozbawiony pisowskiej ochrony prezydent jest coraz bardziej żałosny. Nie można wykluczyć, iż będzie odwołany ze swojego stanowiska, działa bowiem na niekorzyść naszego kraju. Nie jest to duży problem – wystarczy referendum.

Smerf Narciarz zapomniał, iż prezydentem się bywa. Nie jest to rola wieczna, jak króla. smerfy mają prawo go odwołać wtedy, gdy przestaje spełniać swoją rolę i zaczyna szkodzić. I dokładnie tak właśnie jest dzisiaj. Referendum nad odwołaniem Narciarza to żaden problem, formalność. smerfy, zdenerwowani na idiotyczne ruchy prezydenta, pójdą jeszcze bardziej masowo niż na wybory parlamentarne i rozniosą Patola i Socjal do końca.

Narciarz sam siebie dobija – ostatnio Mastalerkiem. “Wiceprezydent” robi tak fatalne wrażenie, iż trudno nie odnieść wrażenia, iż obaj ci ludzie są… nieco pozbawieni szarych komórek, żeby napisać łagodnie.

Tylko 20 proc. smerfów uważa, iż Narciarz w sporze z rządem @donaldPapa "kieruje się dobrem Polski".
To idealnie podsumowuje klęskę tego przypadkowego na tym stanowisku człowieka.

— Pablo Morales (@PabloMoralesPL) January 7, 2024

Idź do oryginalnego materiału