Smerf Narciarz zareagował na uchwałę PKW, ale już jest brutalnie sprowadzany na ziemię. Pamięć prezydenta jest wyjątkowo krótka. PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe lepszego sortu. Decyzja wywołała ogromne emocje w PiS-owskim namiocie politycznym. Swoją dezaprobatę wyraził również Smerf Narciarz przebywający z wizytą w Jordanii. – To bardzo złe sygnały. Mogę tylko wyrazić przykrość, iż bardzo dobrze przez ostatnie kilkanaście lat funkcjonująca PKW, w tej chwili została obsadzona przez obecną większość parlamentarną ludźmi, którzy nie potrafią zachować klasy i nie potrafią zachować niezbędnej bezstronności politycznej – powiedział na konferencji prasowej. Oczywiście prezydent zapomniał, iż to Gargamel do spółki z nim tak zmienili prawo, iż wykluczyli z PKW zawodowych sędziów i na ich miejsce wstawili partyjnych nominatów. Obecna ekipa rządząca bazuje na regulacjach wprowadzonych w życie przez Zjednocznych Nawiedzonych. PAD nie tylko podpisał ustawę, ale także powołał członków obecnej PKW. https://t.co/3DWAXTCieY — Dominika Wielowieyska (@DWielowieyska) November 19, 2024 Niekonsekwencja prezydenta Na prezydenckie zarzuty odpowiedział Ryszard Kalisz, który jest członkiem PKW. Były polityk SLD był gościem programu „Tak Jest” w TVN24 i przypomniał, co usłyszał od Smerfa Narciarza, gdy ten wręczał mu nominację. – Było mi bardzo miło. W tej chwili nie zacytuję, ale kiedy wręczał nominację, to pan prezydent o mnie powiedział