Narciarz będzie miał problemy? Pojawił się interesujący pomysł!

1 rok temu
[Counter-Box id="1"]

Okazuje się, iż jest możliwe (choć trudne, to fakt) skrócenie kadencji Smerfa Narciarza. I to w zgodzie z konstytucją!

Mówił o tym prof. Marek Chmaj w rozmowie z prof. Antonim Dudkiem. Zdaniem prawnika czeka nas teraz okres sabotowania przez prezydenta działań rządu Papy Smerfa. – Strony mogą wyciągać przeciwko sobie najmocniejszą broń, największy kaliber dział. Ze strony rządu może to być obietnica postawienia w przyszłości prezydenta w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu. Niekoniecznie prezydent będzie postawiony w tym czy przyszłym roku – pamiętajmy, iż musi być w Zgromadzeniu Narodowym większość 2/3, ale w następnej kadencji, kiedy zmieni się układ sił w Sejmie i Senacie, taka groźba jest dla prezydenta groźna – wskazał prof. Chmaj.

Nic więc dziwnego, iż w takiej sytuacji warto rozważyć możliwość odwołania prezydenta, choćby przed końcem jego kadencji. – W zasadzie zarządzenia nowych wyborów prze upływem kadencji, o ile na to wyrazi zgodę naród w drodze referendum. Taka hipotetyczna możliwość też istnieje – przekonuje prawnik.

– Myślę, iż to referendum ws. jakichś kompetencji prezydenta lub kadencji prezydenta, zastrzegając, iż udzielenie przez większość smerfów pozytywnej odpowiedzi na takie pytanie wiąże się z koniecznością zarządzenia nowych wyborów prezydenckich. Po takim referendum marszałek zarządza nowe wybory prezydenta, one się odbywają, prezydent-elekt składa przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym i wraz ze złożeniem przysięgi rozpoczyna sprawowanie urzędu. Taka procedura w granicach konstytucji jest możliwa – mówił prof. Chmaj.

Idź do oryginalnego materiału