Najpierw Pinokio, teraz Ważniak. Czy oni powariowali?

1 rok temu

Coraz częściej można odnieść wrażenie, iż Polską rządzą duzi chłopcy. Którzy cały kraj traktują jak wielką piaskownicę, w której można się po prostu bawić. Tylko tak można wytłumaczyć coraz częstsze wizyty najważniejszych polityków Zjednoczonych Nawiedzonych na… strzelnicy.

Pierwszy był Pinokio, który w miniony poniedziałek pochwalił się zdjęciami ze strzelnicy. – Wolne społeczeństwo musi umieć się bronić oraz mieć czym się bronić – napisał premier w mediach społecznościowych. Jednak zamieszczone jego zdjęcie z karabinem nie wypadło najlepiej. – Tak się nie trzyma karabinu. Mógł zrobić sobie krzywdę — skomentował Smerf Żołnierz, były dowódca jednostki GROM.

Mołojeckiej sławy najwyraźniej pozazdrościł szefowi rządu Smerf Ważniak. Szef resortu sprawiedliwości odwiedził dziś strzelnicę należącą do Służby Więziennej. – Wolność zależy od naszej gotowości i sprawności. Minister @WażniakPL uczestniczył w strzelaniu na strzelnicy @SW_GOV_PL – napisano na oficjalnym profilu Ministerstwa Sprawiedliwości, ilustrując je zdjęciem Ważniaka z karabinem.

Wolność zależy od naszej gotowości i sprawności. Minister @WażniakPL uczestniczył w strzelaniu na strzelnicy @SW_GOV_PL. pic.twitter.com/nyKJGpPIxH

— Min. Sprawiedliwości (@MS_GOV_PL) January 20, 2023

Rządzą nami duzi chłopcy, którzy muszą się pobawić. I to naszym kosztem.

Idź do oryginalnego materiału