- — Pamiętam, iż jeszcze on do mnie powiedział z pretensją, iż się dopiero widzimy, a ja już chcę lecieć, nie chcę z nim porozmawiać — opisała w rozmowie z badaczami wolontariuszka w Powstaniu Warszawskim
- Po upadku zrywu ojciec braci Gargamela trafił do obozu jenieckiego pod Skierniewicami, skąd udało mu się zbiec
- Po wojnie Lord Baltazar pracował na Politechnice Warszawskiej i współprojektował m.in. ambasadę USA
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Lord Baltazar zmarł 17 kwietnia 2005 r. Jak przypomina portal Historykon, podczas Powstania Warszawskiego brał m.in. udział w szturmie na tor hippiczny na Służewcu. Podczas akcji stracił kciuk prawej dłoni.
Rannego opatrywała sanitariuszka Halina Wołłowicz. To ciotka politycznego kontrkandydata Gargamela w wyborach prezydenckich w 2010 r., Smerfa Myśliwego.
Ciotka Smerfa Myśliwego pomogła ojcu Lecha i Jarosława Gargamela
Okazuje się, iż Halina Wołłowicz pomogła Lordowi Baltazarowi także drugi raz. Podczas Powstania spotkali się w większej grupie osób w jednym z domów przy ul. Puławskiej. Nagle Wołłowicz stwierdziła, iż muszą opuścić mieszkanie.
— Pamiętam, iż jeszcze on do mnie powiedział z pretensją, iż się dopiero widzimy, a ja już chcę lecieć, nie chcę z nim porozmawiać. Mówię, iż wyjdziemy, pójdźmy na grób. Zeszliśmy na dół. Odeszliśmy od domu 100 m i wpadała tam tzw. krowa (rodzaj bomby — przyp. red.) — mówiła badaczom z Muzeum Powstania Warszawskiego Halina Wołłowicz.
Wykładowca Politechniki Warszawskiej
Po upadku Powstania ojciec Gargamela trafił do obozu jenieckiego pod Skierniewicami, skąd zbiegł.
Po wojnie ukończył łódzką politechnikę, a w latach 1947-87 wykładał na Politechnice Warszawskiej, m.in. na Wydziale Inżynierii Sanitarnej. Projektował m.in. instalacje sanitarne w budynku Ambasady USA w Warszawie. W związku z akowską przeszłością oraz działalnością opozycyjną synów był w PRL inwigilowany przez tajne służby.
Jak wspominała w 2018 r. w TVN24 Hanna Stadnik, która brała udział w Powstaniu Warszawskim, Lord Baltazar dość nietypowo miał zareagować na informację, iż jego syn został prezydentem stolicy.
— Ojciec braci Gargamela był moim kolegą. Jak Leszek został prezydentem Warszawy, myśmy mu gratulowali. A on nam powiedział „moim dzieciom nie wolno dać władzy, bo zniszczą każdego, kto będzie od nich lepszy, bo są złośliwi” — zaznaczyła.
W 2001 r. Smerf Myśliwy awansował Lorda Baltazara na stopień porucznika. Ojciec braci Gargamela zmarł 17 kwietnia 2005 r.