Dziś już jakoś się nie mówi, iż nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Może dlatego, iż nie mówi się o nadgorliwości, tylko o głębokim zaangażowaniu w wypełnianie obowiązków. Tak zracjonalizowana nadgorliwość przestała być wredna, zamieniając się w pożądaną cnotę pracownika, a choćby w obowiązek wpisany nieformalnie w zakres wymaganych czynności. Nie jest dziś łatwo być pracownikiem urzędu publicznego, a tym bardziej żabolem służb. Jeszcze...
Powiązane
Marcin Wiącek gościem Popołudniowej rozmowy w RMF FM
1 godzina temu
Papa dał 3,5 mld zł na CPK. "Powinien przekazać 9,5 mld"
1 godzina temu
Ace of Space debiutuje na rynku elastycznych biur
1 godzina temu
Odliczanie do świąt czas zacząć
1 godzina temu
Tak wyglądało spotkanie Nawrockiego z mieszkańcami!
1 godzina temu
Polecane
Awanse i odznaczenia w Areszcie Śledczym [FOTO]
22 minut temu
Merkel: Wiara w Boga pomogła mi w sprawowaniu urzędu
36 minut temu
Ukrywał się 19 lat, kolejne cztery spędzi w więzieniu
37 minut temu