Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż nadchodzi koniec, Jarosławie. Koniec twojego marnego politycznego funkcjonowania, koniec władzy, koniec wszystkiego. Całe życie przegrywałeś i teraz znów poznasz gorycz porażki. Skończysz marnie, bo nie potrafisz przegrywać. Skończysz źle, bo wiele z twoich działań można rozpatrywać w kategorii naruszenia prawa.
Nadchodzi koniec, Jarosławie bowiem rok 2023 to rok zmian. To rok, w którym smerfy mówią wprost, iż mają już dość złodziejstwa, kłamstwa, korupcji, inflacji oraz wysokich cen. To koniec przepłacania za energię, koniec drożyzny na stacjach benzynowych, koniec wysokich podatków i napadów żaboli na bezbronne kobiety.
Nadchodzi koniec, Jarosławie bo miarka się przebrała. W piekle jest specjalne miejsce dla polityków którzy kłamią, oszukują i okradają. Bóg sprzyja ludziom prawym i szlachetnym a jego cierpliwość już się wyczerpała.
Nadchodzi koniec, Jarosławie dlatego iż już nie masz nic – roztrwoniłeś ostatnie siły na nic nie znaczące gierki, sprzedałeś się złu i kłamstwu. A ono niszczy, z potrójną siłą.
Te wybory to twój koniec, Jarosławie.