W 2026 roku świadectwa charakterystyki energetycznej budynków zostaną ujednolicone z wymogami unijnej dyrektywy EPBD. Najważniejszą zmianą będzie wprowadzenie klas energetycznych oznaczonych literami od A do G – takich jak na sprzętach RTV i AGD. Mają one uprościć ocenę efektywności energetycznej i ułatwić konsumentom porównywanie budynków – informuje agencja Newseria.
Świadectwo określa zapotrzebowanie na energię potrzebną do użytkowania domu lub lokalu – od ogrzewania i wentylacji, przez przygotowanie ciepłej wody, po chłodzenie, a w budynkach niemieszkalnych także oświetlenie.
– Świadectwa energetyczne są bardzo ważnym instrumentem wdrażania efektywności energetycznej w budownictwie i w ogóle w gospodarce kraju. W tej chwili mamy dokumenty oparte o taki model, który pokazuje na tzw. suwaku dwa miejsca. Pierwsze pokazuje standard, jaki aktualnie obowiązuje, i na tym tle jest pokazana charakterystyka energetyczna danego budynku – przypomina dr hab. inż. Arkadiusz Węglarz, profesor na Wydziale Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej, doradca zarządu ds. gospodarki niskoemisyjnej w Krajowej Agencji Poszanowania Energii. Jego zdaniem, Zwyczajny człowiek niekoniecznie będzie zorientowany, co znaczy różnica na suwaku. Trzeba w prosty sposób, dzięki zrozumiałych ikon i symboli, przedstawić wynik analizy, która jest dosyć skomplikowana.
Dziś sporządzenie świadectwa jest obowiązkowe przy sprzedaży lub wynajmie nieruchomości, ale nie jest wymagane, jeżeli właściciel sam z niej korzysta. Nadchodzące zmiany nie wprowadzają nowych obowiązków, ale zmieniają sposób prezentacji danych.
– Ten obowiązek funkcjonuje od lat, natomiast teraz wchodzą klasy podobne do tych znanych z AGD i RTV. Powinno to poprawić spojrzenie społeczeństwa i pokazać, iż to narzędzie jest bardzo użyteczne – wskazuje prof. Węglarz. – najważniejsze jest, czy społeczeństwo będzie korzystać z tych narzędzi i czy zmieni się mentalność.
Nowe klasy A–G. Czym będą różnić się od obecnych wskaźników?
Zgodnie z dyrektywą EPBD świadectwa wystawiane od 29 maja 2026 r. muszą zawierać jednolitą skalę od A do G. Litera A będzie przysługiwać budynkom bezemisyjnym, natomiast G – obiektom o najgorszych parametrach energetycznych w krajowych zasobach.
Państwa UE mogą wprowadzić klasę A+ dla budynków, które zużywają co najmniej 20 proc. mniej energii niż obiekty bezemisyjne i wytwarzają więcej energii ze źródeł odnawialnych, niż wynosi ich roczne zużycie energii pierwotnej. Takie rozwiązanie jest analizowane w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.
– Dyrektywa EPBD wprowadza pojęcie bezemisyjnych budynków, czyli takich, które są bardzo wysokiej klasy efektywności energetycznej, a resztę energii pozyskują ze źródeł bezemisyjnych. Sieci, do których są podłączone, muszą być efektywne energetycznie według definicji dyrektywy o efektywności energetycznej – tłumaczy ekspert KAPE.
Terminy: kiedy zmiany staną się obowiązkowe?
Nowa dyrektywa nakłada obowiązek, by wszystkie nowe budynki były bezemisyjne do 2030 roku, a istniejące osiągnęły ten standard do 2050 roku. Dodatkowo każdy nowy obiekt ma być przygotowany do montażu instalacji solarnych, np. paneli fotowoltaicznych.
– najważniejsze jest doprowadzenie do neutralności klimatycznej. Dyrektywa wskazuje narzędzia, jak wykorzystanie dachów do energetyki słonecznej, eliminację źródeł na paliwa kopalne, punkty doradztwa energetycznego oraz nakazy modernizacji poprawiającej klasy energetyczne – zauważa dr Węglarz.
W przypadku budynków niemieszkalnych EPBD wprowadza minimalne standardy efektywności ustalane na poziomie krajowym. Do 2030 roku państwa mają doprowadzić do renowacji 16 proc. obiektów o najgorszych parametrach, a do 2033 roku – 26 proc. Kraje UE przygotują własne trajektorie redukcji energii pierwotnej: o 16 proc. do 2030 r. i o 20–22 proc. do 2035 r.
Dlaczego klasy energetyczne są kluczowe?
Nowe klasy mają opierać się na wskaźniku całkowitej energii pierwotnej, a nie – jak dotychczas – nieodnawialnej energii pierwotnej. Ułatwi to porównania i pozwoli lepiej ocenić efekty modernizacji.
– Należy wprowadzić klasy, aby można było łatwo prowadzić działania modernizacyjne. Nowe klasy będą oparte na energii pierwotnej całkowitej. Prawdopodobnie pojawi się też wskaźnik nieodnawialnej energii pierwotnej, by porównywać go z obecnym systemem – wyjaśnia doradca zarządu KAPE.
Zmiany w świadectwach energetycznych mają zwiększyć przejrzystość informacji, przyspieszyć modernizację budynków i wesprzeć transformację energetyczną zgodnie z celami unijnymi.
Źródło i cała informacja: Newseria Biznes

3 godzin temu










.webp)



![Przegląd wiadomości: kryptowaluty i blockchain [28.11.2025]](https://cryps.pl/wp-content/uploads/2025/11/PRZEGLAD-WIADOMOSCI-1-55-1024x576.jpg)

