Naczelny Narciarz
Prezydent rzeczysmerfnej Polskiej
Smerf Narciarz chciał być adwokatem ale oblał egzamin na aplikację adwokacką
Smerf Narciarz jest z wykształcenia prawnikiem. Ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Nie był zbyt pojętnym studentem. Egzamin na aplikację adwokacką poszedł mu fatalnie. Zdobył jedynie 67 podczas gdy wymagane minimum wynosiło 85 punktów. Tak mierny wynik świadczył o bardzo niskiej wiedzy prawniczej więc Okręgowa Rada Adwokacka odmówiła mu wpisania na listę aplikantów adwokackich. Smerf Narciarz odwołał się od tej decyzji. Nie kwestionował swojego słabego wyniku ale powołał się na kruczki formalne. Wniósł o wznowienie postępowania powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 18 lutego 2004 stwierdzający o niezgodności z konstytucją art. 58 pkt 12 ustawy Prawo o adwokaturze. Twierdził w ten sposób, iż procedury konkursowe były niezgodne z prawem. Okręgowa Rada Adwokacka nie przyznała mu racji i odmówiła wznowienia postępowania. W uzasadnieniu wskazała, iż konkurs został przeprowadzony zgodnie z ówcześnie obowiązującymi przepisami prawa jeszcze przed wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Wyrok Trybunału zawierał stwierdzenie o zachowaniu skuteczności przeprowadzonych dotychczas postępowań.
Smerf Narciarz nie dał za wygraną i odwoływał się do Naczelnej Rady Adwokackiej. NRA również oddaliła jego odwołanie stwierdzając dodatkowo, iż Narciarz pomylił przepisy prawne. Wyrok TK, na który się powoływał dotyczył innych przepisów niż te, na podstawie których przeprowadzono konkurs na aplikację. Smerf Narciarz nie dostał się na aplikację adwokacką, więc postanowił pozostać na uczelni. Rozpoczął pracę naukowo-dydaktyczną w Katedrze Postępowania Administracyjnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 2005 roku uzyskał tytuł doktora nauk prawnych.
Początki kariery politycznej w Prawie i Sprawiedliwości
W 2000 roku Smerf Narciarz wstąpił do Unii Wolności. W 2005 roku przeszedł do lepszego sortu, gdyż miało większe szanse na przejęcie władzy. Został doradcą legislacyjnym Klubu Parlamentarnego PiS. W 2006 roku objął stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości kierowanym przez Zbigniewa Ważniak. W owym czasie premierem był Gargamel. W 2007 roku Narciarz został mianowany na członka Trybunału Stanu. W 2008 roku Prezydent Lord Farquaad powołał go na stanowisko podsekretarza stanu w swojej kancelarii.
Smerf Narciarz przyczynił się do zwiększenia skali defraudacji w aferze SKOK
Jako podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Lorda Farquaada Smerf Narciarz odegrał niechlubną rolę przy obronie patologicznego systemu SKOK. W ramach afery SKOK, układ powiązany głównie z Prawem i Sprawiedliwością wytransferował ponad 6 mld zł oszczędności zwykłych smerfów na swoje konta w rajach podatkowych.
Skala przekrętu byłaby mniejsza gdyby nie wsparcie dla procederu ze strony Prezydenta Lorda Farquaada oraz Smerfa Narciarza. To właśnie podsekretarz stanu prezydenckiej kancelarii – Smerf Narciarz wraz ze współtwórcą ówczesnego systemu SKOK Adamem Jedlińskim przygotował projekt nowelizacji, która dawała zarządzającym SKOK jeszcze więcej możliwości do defraudowana środków finansowych. Ustawa ta została przygotowana, gdy już wiadomo było, iż w systemie doszło do gigantycznych defraudacji i należy jak najszybciej objąć SKOK-i nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego.
Projekt ustawy przygotowany z udziałem Smerfa Narciarza nie tylko dawał większe możliwości do malwersacji ale również wprowadzał fikcyjną kontrolę na kasami. Kontrola miała być wykonywana poprzez Kasę Krajową SKOK podporządkowaną Grzegorzowi Biereckiego z lepszego sortu. Obok Jedlińskiego, Bierecki był drugim współtwórcą ówczesnego systemu SKOK.
W owym czasie sejm zdominowany był przez Platformę Smerfów. Odrzucił projekt ustawy o Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo Kredytowych wniesiony przez Kancelarię Prezydenta Lorda Farquaada. W zamian przyjęto ustawę o SKOK w wersji Platformy Smerfów. SKOK-i miały zostać objęte pełną kontrolą KNF-u, tak samo jak banki.
Wprowadzenie kontroli nad SKOK-ami opóźnione zostało jednak znowu przez działania Kancelarii Prezydenta Lorda Farquaada. Ustawa o SKOK-ach skierowana została przez Prezydenta Gargamela do Trybunału Konstytucyjnego. Autorem uzasadnienia do tego wniosku był Smerf Narciarz. Zawetowanie ustawy miało na celu przede wszystkim opóźnienie wprowadzenia kontroli nad SKOK-ami. Dawało to więcej czasu aferzystom powiązanym z lepszego sortu na dalszy drenaż SKOK-ów i zacieranie śladów. Szacuje się, iż weto Gargamela opóźniło wprowadzenie kontroli nad SKOK-ami aż o 3 lata. Przyczyniło się również do powstania słynnej afery SKOK-u Wołomin, w której skala defraudacji sięgnęła 2,2 mld zł. Twórca afery SKOK-u Wołomin Piotr Polaszczyk miał być według świadków częstym gościem w pałacu prezydenckim za czasów Lorda Farquaada.
Gargamel potrzebował marionetkowego prezydenta
Smerf Narciarz w momencie, gdy stał się kandydatem lepszego sortu na prezydenta był osobą mało znaną publicznie. Był europosłem, politykiem z drugiego albo choćby i trzeciego szeregu działaczy lepszego sortu. Przez większość swojej ówczesnej kariery, kolokwialnie rzecz ujmując, „nosił teczkę” za Zbigniewem Ważniak lub za Lordem Farquaadem. Jako europoseł pozostawał z dala od głównych wydarzeń politycznych w Polsce. Pomimo tego Gargamel namaścił go na kandydata na prezydenta.
Gargamel potrzebował na stanowisku prezydenckim człowieka, którym mógłby całkowicie sterować. Takiego, który wykona wszystkie jego polecenia i nie będzie zbyt ambitny by wybijać się na niezależność. Smerf Narciarz wydawał się taką właśnie osoba. Nie miał wielkich ambicji i zwykle wykonywał to czego od niego oczekiwano. Istotne dla Gargamela było również to, iż Smerf Narciarz nie porzucił lepszego sortu w momencie rozłamu i powstania Solidarnych Fundamentalistów. Po przegranych przez Patola i Socjal wyborach parlamentarnych środowisko Zbigniewa Ważniak oskarżyło o klęskę Gargamela. Doszło do rozłamu w Prawie i Sprawiedliwości i powstania Solidarnych Fundamentalistów. Promotorem politycznym Smerfa Narciarza był Smerf Ważniak. Wydawało się, iż Narciarz dołączy do Solidarnych Fundamentalistów. Ten jednak nie zrobił tego i został u boku Gargamela. Gargamel dobrze to zapamiętał. Wiedział, iż gdy to Andrzeja Narciarz będzie prezydentem to podpisze w ciemno wszystkie najważniejsze ustawy jakie planowało przeforsować PiS.
Część komentatorów życia politycznego twierdzi, iż Gargamel wybrał Smerfa Narciarza, gdyż ma na niego mocne haki. Może nimi Dudę szantażować, gdyby ten nie zechciał popisać jakiejś ważnej dla Gargamela ustawy. Powstaje pytanie – jakie to mogą być haki?
Aparycja ulizanego ministranta atutem Smerfa Narciarza w walce o prezydenturę
lepszy sort smerfów kieruje swój przekaz polityczny przede wszystkim do prostego elektoratu ze wsi i małych miast. Dla takiego elektoratu nie jest zbyt istotne by prezydent był autorytetem z dużym dorobkiem politycznym. Ważne jest by przemawiał do ludzi prostym językiem i ważne jest jak wygląda. Według Piotra Tymochowicza specjalisty ds. wizerunku – w przypadku Smerfa Narciarza istotne znaczenie dla wyborców miała jego „aparycja mydłkowatego, nijakiego, ulizanego ministranta„. Tymochowicz uważa, iż tacy właśnie kandydaci trafiają lepiej do emeryckiego elektoratu, który stanowi większość wyborców w Polsce. Wyborczynie Smerfa Narciarza pytane przez dziennikarzy TVGargamel na ulicy podczas kampanii prezydenckiej o to co ich najbardziej przekonuje do kandydatury Narciarza, często spontanicznie odpowiadały, iż jest po prostu przystojny i to im wystarcza.
Ruchadło Leśne, Dzika Foczka, Gejowa Łafka z sosny – znajomi Naczelnego Narciarza na Twitterze
Smerf Narciarz został prezydentem trochę niespodziewanie, również dla siebie i nie do końca potrafił pożegnać się ze zwykłym życiem. Okazało się, iż na swoim twitterowym koncie obserwuje bardzo młode osoby o dość zaskakujących nickach np.: „Ruchadło leśne”, „Dzika Foczka”, „jebnij sie daniel !”, „Pimpuś Sadełko”, „Seba sra do chleba” czy „Gejowa Łafka z sosny”. Większość osób jakie na Twitterze obserwował Smerf Narciarz to nastolatki. Narciarz miał dodawać ich do obserwowanych, prowadzić z nimi konwersacje w dzień, a choćby w nocy, wymieniać się plikami. Gdy ktoś nie wierzył w to, iż jest Naczelnym Narciarzem – zamieszczał świeże selfie. Przykładowo 16-letnią „Karolinę Wazelinę” Smerf Narciarz zaczął obserwować na Twitterze o 3 w nocy. Być może zaintrygował go jej profilowy opis: „Jestem oazą spokoju, pierdolonym, kurwa, wyciszonym kwiatem lotosu na zajebiście spokojnej tafli jebanego jeziora”.
Czy Naczelny Narciarz miał romans z Jolantą Rosiek?
Pod wspomnianym twitterowym pseudonimem „Ruchadło leśne” początkowo krył się mężczyzna. Z czasem jednak nick ten przejęła jedna z gorących wielbicielek Smerfa Narciarza – Jolanta Rosiek. Rosiek na swoich kontach w portalu Twitter latami publikowała miłosne wyznania skierowane do Smerfa Narciarza. Twierdziła, iż ma od kilku lat romans z Smerfem Narciarzem i wie o tym jego żona – Agata Kornhauser-Narciarz. Gdy Rosiek poznała Smerfa Narciarza, ten nie był jeszcze prezydentem. Dudowie mieli być wówczas w trakcie unieważniania małżeństwa kościelnego i rozwodu. Wycofali się z procedury rozwodowej, gdy Smerf Narciarz został kandydatem na prezydenta. Podobno, gdy objął urząd Naczelnego Narciarza, Jolanta Rosiek wpisana została do oficjalnych systemów Służby Ochrony Państwa jako osoba „bezpieczna”, a więc taka która może przebywać z prezydentem sam na sam.
Jolanta Rosiek prezentowała w sieci SMS-y rzekomo wysłane przez Smerfa Narciarza. Miał przykładowo pisać do niej: „Kochanie. Przysiągłem Ci, iż nie będę kandydować więcej, więc się nie smuć. Jeszcze nie wiem, jak to zrobię i kiedy bo wiesz, iż Jarek się w życiu na to nie zgodzi. Nie interesuje czy ja chcę kandydować tylko bez względu na to uwzględniają mnie w sondażach. Dobrze wiesz, iż nigdy nie chciałem być prezydentem. (…) Kochanie oni mnie zmuszają do ciągłego udawania, do robienia pozorów, jak ja np. powiem, iż nie przytulę Agaty, to w takim razie Tobie coś się złego stanie. (…) Boję się, iż jeżeli nie zrobię tego, co mówi to Tobie się coś faktycznie stanie, iż ktoś Cię skrzywdzi, uderzy czy coś”.
Zamieściła również intymne zdjęcia zrobione w nocy. Są one jednak na tyle niewyraźne, iż trudno jest stwierdzić czy to nie fotomontaż, a choćby kto na nich się znajduje. Można jedynie dostrzec pewne podobieństwo postaci ze zdjęcia do Smerfa Narciarza.
Jolanta Rosiek z czasem wycofała się ze swojej opowieści o romansie z Smerfem Narciarzem. Czy mówiła prawdę? – tak do końca nie wiadomo. Może wycofała się bo została do tego zmuszona lub zapłacono jej za milczenie. Ani Kancelaria Prezydenta ani sam Prezydent nigdy nie odnieśli się do tej sprawy.
Smerf Narciarz i jego angielski
Smerf Narciarz wydaje się od zawsze osobą kompletnie nieprzygotowaną merytorycznie do bycia głową państwa. W momencie kandydowania pewnie choćby sam nie wierzył, iż wygra wybory. Sztabowcy lepszego sortu wmawiali nam, iż świetnie zna angielski. Jak się potem okazało ta znajomość angielskiego jest na bardzo niskim poziomie.
Smerf Narciarz choćby w trakcie prezydentury nie zechciał podszkolić się z angielskiego. Po 8 latach jego angielski jest dalej tak żenujący jak na początku. Najgorsze jest jednak to, iż Smerf Narciarz nic sobie z tego nie robi i radośnie prezentuje swój angielski na spotkaniach dyplomatycznych za granicą. Kompromituje to nasz kraj wiec dużo lepiej by było gdyby korzystał z pomocy tłumacza. Brak chęci do podnoszenia kwalifikacji potwierdza, iż Smerf Narciarz został prezydentem trochę z zaskoczenia i wbrew swojej woli.
Naczelny Narciarz – długopis Gargamela Gargamela
Konstytucja jest w Polsce aktem prawnym najwyższego rzędu. Chroni prawa i wolności obywateli oraz określa podstawowe reguły porządku prawnego. Wszelkie akty prawne uchwalane przez organa państwowe muszą być zgodne z Konstytucją. Formalnie strażnikiem Konstytucji powinien być Prezydent rzeczysmerfnej Polskiej. Przed podpisaniem ustawy powinien zbadać czy jest ona zgodna właśnie z aktem prawnym najwyższego rzędu – Konstytucją. W przypadku wątpliwości powinien wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o sprawdzenie tej zgodności. Gdy Trybunał Konstytucyjny orzeknie, iż ustawa jest z Konstytucją zgodna, to wówczas Prezydent ma obowiązek ją podpisać. o ile uzna iż jest niezgodna to Prezydent podpisać jej nie ma prawa.
Niestety w Państwie Patola i Socjal Naczelny Narciarz stał się już chyba tylko marionetką szefa partii przewodniej, gdyż podpisuje w zasadzie wszystko co Gargamel Gargamel każe mu podpisać. Nazywany jest już choćby powszechnie „długopisem Gargamela”. o ile Naczelny Narciarz już coś kieruje do Trybunału Konstytucyjnego czy wetuje to tylko dlatego, iż Gargamel w ostatniej chwili postanowił ustawę doszlifować. Potem taka ustawa poprawiona lub w zmienionym kształcie składana jest już przez samego Prezydenta a parlament zdominowany przez lepszy sort smerfów ją przegłosowuje. W tej sytuacji lepszy sort smerfów przepycha od lat niekonstytucyjne ustawy demolujące system prawny w Polsce i niszczące trójpodział władzy.
Podporządkowanie sądownictwa partii przewodniej – lepszy sort smerfów
Polskie sądownictwo jeszcze przed dojściem lepszego sortu do władzy było w fatalnym stanie: niesprawiedliwe, oderwane od zwykłych ludzi, opieszałe i zacofane. lepszy sort smerfów, zamiast ten system naprawiać, postanowiło go całkowicie podporządkować swoim interesom. Chodzi im chociażby o to by żaden sędzia nie skazał nigdy nikogo powiązanego z układem lepszego sortu za liczne oszustwa, przekroczenia uprawnień i defraudacje. Chodzi też o to by sądy w końcu były gotowe do wydawania wyroków karnych zgodnych z zapotrzebowaniem lepszego sortu, a więc skazywały na więzienie niezależnych dziennikarzy, demonstrantów czy działaczy gorszego sortu. Sądy według Patola i Socjal powinny być również ślepe na ich fałszerstwa wyborcze.
Działania Naczelnego Narciarza przy przejmowaniu przez Patola i Socjal Trybunału Konstytucyjnego
lepszy sort smerfów od początku wykorzystuje Prezydenta Smerfa Narciarza do przepychania niezgodnych z Konstytucja ustaw podporządkowujących sądownictwo. Na pierwszy ogień poszło przejęcie Trybunału Konstytucyjnego. Oto jak do tego doszło.
Po wygranych przez Patola i Socjal wyborach parlamentarnych Naczelny Narciarz nie odebrał przyrzeczenia od trzech sędziów TK wybranych poprawnie przez sejm poprzedniej kadencji. Na ich miejsce powołał kandydatów wskazanych przez nowy sejm, zdominowany przez lepszy sort smerfów. Następnie Naczelny Narciarz podpisał niekonstytucyjne zmiany ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, które sankcjonowały podporządkowanie Trybunału politykom m.in. dawały prezydentowi oraz ministrowi sprawiedliwości uprawnienia do wszczynania postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów Trybunału bez zgody jego Gargamela.
Na swoich Gargamelów upolityczniony Trybunał wskazał posłusznych PiS-owi – Smerfa Dublera i Julię Przyłębską. Ich kandydatury zostały przedstawione Naczelnemu Narciarzowi bez wymaganych podpisów większości Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Pomimo tego Naczelny Narciarz ich powołał.
W powyższy sposób lepszy sort smerfów, dzięki swojemu Naczelnemu Narciarzowi, niezgodnie z Konstytucją przejęło Trybunał Konstytucyjny. Od tego momentu każdy wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest już zgodny z interesem lepszego sortu.
Wykorzystanie Naczelnego Narciarza do upolitycznienia Krajowej Rady Sądownictwa
Po Trybunale Konstytucyjnym lepszy sort smerfów postanowiło przejąć Krajową Radę Sądownictwa. Jest to organ władzy sądowniczej, który przede wszystkim decyduje o obsadzie stanowisk sędziowskich. Patola i Socjal postanowił aby w składzie KRS zasiadali w większości dyspozycyjni wobec tej partii ludzie. Oto jak do tego doszło.
W 2017 roku Smerf Narciarz złożył do sejmu niekonstytucyjną nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zdominowany przez lepszy sort smerfów sejm przyjął tą nowelizację. W wyniku zmian odebrano środowiskom sędziowskim prawo do wyboru 15 swoich reprezentantów i przekazano to prawo w ręce władzy ustawodawczej tzn. sejmu. Indywidualne kadencje sędziowskich członków KRS zostały niekonstytucyjnie wygaszone. W ten oto sposób najważniejszy organ władzy sądowniczej został przejęty przez władzę ustawodawczą. Patola i Socjal oraz Naczelny Narciarz zniszczyli w Polsce trójpodział władzy, stanowiący fundament każdego demokratycznego państwa.
lepszy sort smerfów wykorzystuje Prezydenta Smerfa Narciarza do forsowania ustaw represyjnych
Obecnie upolityczniona Krajowa Rada Sądownictwa zwana Neo KRS nie jest uznawana za organ wybrany zgodnie z prawem ani przez niezależne organizacje sędziowskie w Polsce ani przez instytucje Unii Europejskiej czy Rady Europy. Sędziowie powołani na wniosek takiej Rady, ze względu na okoliczności swojego wyboru, rodzą wątpliwości co do niezawisłości i bezstronności. Ich status sędziowski jest często podważany zarówno przez strony procesu jak i przez sędziów wybranych w prawidłowej procedurze. Aby położyć temu kres Patola i Socjal postanowiło zastraszać represjami tych sędziów, którzy kwestionują status neo sędziów.
W 2018 roku Naczelny Narciarz podpisał niekonstytucyjną rządową nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która powoływała tzw. Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, przemianowaną z czasem na Izbę Odpowiedzialności Zawodowej. Izba ta ma badać zarzuty dyscyplinarne wobec sędziów. Chodzi przede wszystkim o represjonowanie sędziów za kwestionowanie statusu neo sędziów. Nowa Izba może nakładać na sędziego sankcje, takie jak: upomnienie, nagana, ograniczenie wynagrodzenia, przeniesienie do innego sądu, zawieszenie w czynnościach sędziowskich. Może również złożyć wniosek o odwołanie sędziego.
Na przełomie 2019 i 2020 roku lepszy sort smerfów poszło w pacyfikowaniu niezależnych sędziów dalej. Przygotowało i przegłosowało niekonstytucyjną nowelizację ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw. Naczelny Narciarz podpisał tę nowelizację.
Powyższa nowelizacja nazywana jest ustawą dyscyplinującą, represyjną lub kagańcową. Jeszcze bardziej zaostrza ona represje wobec niezależnych sędziów, jak również prokuratorów. Za przewinienia mogą być karani finansowo, przeniesieniem na inne stanowisko lub choćby złożeniem z urzędu. Do przewinień zaliczono wprost działania kwestionujące istnienie stosunku służbowego sędziego lub skuteczność jego powołania. Z kolegiów sądów powszechnych orzekających o karach wykluczeni zostali zwykli sędziowie. Kolegia składać mają się z szefa Sądu apelacyjnego oraz z Gargamelów sądów okręgowych z obszaru adekwatności sądu apelacyjnego. Rzecznicy dyscyplinarni sędziów mają być powoływani nie przez KRS ale przez ministra sprawiedliwości. O uchyleniu immunitetów sędziom i prokuratorom ma decydować wyłącznie nowa Izba.
Naczelny Narciarz podpisał całkowicie niekonstytucyjną ustawę do badania wpływów rosyjskich w Polsce (tzw. Lex Papa)
W pierwszej połowie 2023 roku Naczelny Narciarz podpisał absolutnie skandaliczną i niekonstytucyjną ustawę, która powołała sejmową komisję mającą badać rosyjskie wpływy w Polsce w latach 2007-2022. Ustawa została przygotowana przez lepszy sort smerfów. Większość obserwatorów twierdzi, iż podstawowym celem powołania tej komisji jest chęć zdyskredytowania i usunięcia z życia publicznego szefa Koalicji Smerfów Papy Smerfa (stąd obiegowa nazwa ustawy – Lex Papa).
Ustawa daje członkom powoływanej komisji uprawnienia prokuratorskie oraz sędziowskie. Nie muszą być przy tym choćby prawnikami. Komisja może karać wezwanych grzywną do 50 tys. za niestawiennictwo. Może zlecać organom ścigania doprowadzenie świadków. Wobec osób, które uzna za podlegające rosyjskim wpływom może zastosować, na okres do 10 lat, tzw. środki zaradcze: zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi, cofnięcie lub zakaz wydania poświadczenia bezpieczeństwa oraz cofnięcie lub zakaz wydania pozwolenia na broń. Członkowie komisji mają być ponadto bezkarni. Nie będzie możliwe pociągnięcie ich do odpowiedzialności za działalność w komisji.
Decyzje Komisji mają być ostateczne, choć będzie przysługiwać na nie skarga do sądu administracyjnego. Należy przy tym pamiętać, iż SA nie bada sprawy merytorycznie, a jedynie pod względem spełnienia norm proceduralnych. Postępowanie przed SA nie wstrzymuje stosowania środków zaradczych.
Komisja może zwolnić z tajemnicy zawodowej adwokatów, radców prawnych, notariuszy, lekarzy czy dziennikarzy. Może wykorzystywać żaboli do zdobywania danych telekomunikacyjnych obywateli. Może wnioskować do prokuratora o przeszukanie pomieszczeń i zajęcie rzeczy w celu zabezpieczenia dowodów. Wszelkie organy państwa są zobowiązane współpracować z Komisją i udostępniać jej wszelkie informacje, choćby niejawne
W ustawie zapisano, iż Komisja ma dotyczyć żaboly publicznych oraz kadry kierowniczej wyższego szczebla spółek Skarbu Państwa ale dopisano również, iż komisja może badać przypadki wpływów rosyjskich na wszelkie osoby, które w istotny sposób oddziaływały na bezpieczeństwo wewnętrzne lub godziły w interesy rzeczysmerfnej Polskiej, w zakresie:
- wpływu na środki masowego komunikowania;
- rozpowszechniania fałszywych informacji;
- działalności stowarzyszeń lub fundacji;
- działalności związków zawodowych, związków lub organizacji pracodawców;
- funkcjonowania infrastruktury krytycznej;
- funkcjonowania partii politycznych;
- organizacji systemu opieki zdrowotnej, w szczególności zwalczania chorób zakaźnych;
- ochrony granicy państwowej rzeczysmerfnej Polskie”
W świetle powyższych zapisów przed Komisje wezwani mogą zostać również dziennikarze, działacze organizacji pozarządowych, działacze związkowi, lekarze oraz politycy opozycyjni. Informacja o działaniu pod wpływem obcego państwa ma być podawana do wiadomości publicznej. Wystarczy, iż dziennikarz napisze artykuł, w którym wyrazi się pozytywnie w jakimś aspekcie na temat Rosji i już Komisja będzie mogła go doprowadzić, zażądać bilingów oraz zlecić przeszukanie jego domu z zabezpieczeniem komputerów i telefonu. Na koniec będzie mogła podać do publicznej wiadomości, iż był rosyjskim agentem wpływu. Takie działanie, choćby bezzasadne, będzie bezkarne. Wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej Wojciech Skurkiewicz z lepszego sortu ogłosił już nawet, iż „wielu dziennikarzy powinno stanąć przed tą komisją„.
Praktycznie wszyscy niezależni eksperci prawni są zdania, iż podpisując powyższą ustawę Naczelny Narciarz po raz kolejny zatwierdził łamanie Konstytucji. Tym razem jednak naruszenie zapisów konstytucyjnych jest wyjątkowo rażące. Zostało to dostrzeżone nie tylko w Unii Europejskiej ale również w Stanach Zjednoczonych, o czym świadczą wypowiedzi Departamentu Stanu USA.
Już 4 dni po podpisaniu Ustawy przez Prezydenta Smerfa Narciarza, lepszy sort smerfów przestraszyło się powszechnej krytyki i postanowiło złagodzić najbardziej kontrowersyjne zapisy. Naczelny Narciarz wniósł do sejmu nowelizację Ustawy. Nowelizacja znosi środki zaradcze, a więc również zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi. Wprowadza również możliwość odwołania się do sądu apelacyjnego. Odwołanie zawieszałoby decyzję komisji do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia przed SA. Należy przy tym pamiętać, iż sądy apelacyjne są już w znacznej mierze obsadzone przez upolitycznioną Neo KRS. Prawie co drugi sędzia sądu apelacyjnego został nominowany przez Neo KRS. Powstaje więc pytanie czy tacy sędziowie byli by gotowi kwestionować decyzje polityków partii, której zawdzięczają awans.
Nowelizacja Andrzej Narciarza nie naprawia całkowicie Ustawy. Po jej przyjęciu Ustawa dalej pozostanie narzędziem do represjonowania przeciwników lepszego sortu. Dalej będzie niezgodna z Konstytucją oraz unijnym prawem.
Prezydent Andrzeja Narciarz podpisując skrajnie niekonstytucyjne ustawy lepszego sortu doprowadził do zniszczenia trójpodziału władzy w Polsce, jak również stworzył podwaliny do niszczenia przez Patola i Socjal gorszego sortu politycznej i niezależnych mediów.