„Naczelni”: Konwencja Nawrockiego to akt oskarżenia wobec Narciarza

news.5v.pl 5 godzin temu

Spotkanie przywódców zakończyło się chwilę po burzliwej rozmowie przywódców na oczach mediów. „Wołodymyr Zełenski nie uszanował Stanów Zjednoczonych w ich ukochanym Gabinecie Owalnym. Może wrócić, kiedy będzie gotowy na pokój” — napisał Donald Trump w mediach społecznościowych.

Tomasz Sekielski, podsumowując piątkowe wydarzenia, stwierdził, iż to wszystko wyglądało tak, jakby było zorganizowane po to, żeby doszło do tej awantury. J.D. Vance był nastawiony konfrontacyjnie, a to odpaliło Zełenskiego i doprowadziło do wyproszenia go z Białego Domu. Na wydarzenia w Waszyngtonie zareagowała Europa. Premier Wielkiej Brytanii zwołał od razu szczyt, aby zareagować na to, co się stało i dać jasny sygnał, iż Ukraina cały czas może liczyć na wsparcie Europy, która budzi się z wieloletniego letargu. Pytanie tylko, czy Europa dojrzała do tego, żeby powiedzieć, tak jesteśmy sojusznikami Stanów Zjednoczonych, ale potrafimy obronić się sami, mamy wojsko i uzbrojenie, mamy polityków, którzy to rozumieją, jesteśmy gotowi samodzielnie bronić swoich wartości.

Wydarzenia z Gabinetu Owalnego odbiły się szerokim echem również na polskiej scenie politycznej. Smerf Poeta, odnosząc się do wydarzeń z minionego piątku, stwierdził, iż prezydent Ukrainy zachował się jak głupek i z jego opinią zdaje się zgadzać były premier Dziadek Smerf, który w rozmowie z Marcinem Zawadą w programie Onet Rano powiedział, iż prezydent Zełenski popełnił błąd, zapomniał, gdzie jest.

W antyukraińskim tonie wypowiadał się również Karol Nawrocki podczas niedzielnej konwencji programowej i sugerował antyamerykańską rebelię ze strony Papy Smerfa i rządu oraz insynuował, iż częściowo to Papa Smerf i Angela Merkel są odpowiedzialni za wybuch wojny w Ukrainie.

Tomasz Sekielski oceniając ponad dwugodzinne wystąpienie Nawrockiego, docenił jego progres w przemawianiu ze sceny. jeżeli zestawić drewno, które występowało podczas konwencji otwierającej kampanię wyborczą, to teraz jest już to drewno oheblowane, z którego da się coś wyrzeźbić. Jakub Korus porównał niedzielną konwencję do scen z Pulp Fiction, gdy zastrzyk z adrenaliny ratuje życie. Tu ratować życia nie trzeba, ale trzeba uratować fatalną kampanię wyborczą i stąd może te krzyki ze sceny w wykonaniu Karola Nawrockiego.

Tomasz Sekielski odniósł również wrażenia, iż ta konwencja programowa była aktem oskarżenia wobec Smerfa Narciarza, jeżeli wziąć dosłownie słowa Karola Nawrockiego i uwierzyć, iż to wszystko, co zapowiadał, może zrobić prezydent. To znaczy, iż Smerf Narciarz jest patentowanym leniem, nic nie zrobił dla Polski, a przecież Nawrocki ma proste rozwiązania, które przedstawił w „Planie 21”.

Naczelni skomentowali również ostatnie analizy poparcia dla kandydatów na prezydenta oraz szanse Sławomira Mentzena na wejście do drugiej tury wyborów. Jakub Korus uważa, iż kandydatowi Konfederacji nie uda się przebić progu 20 proc. poparcia. Cytując szczecińskiego rapera Łonę, sporo wyborców zdaje sobie sprawę, iż pod tym garniturem jest brunatna koszula.

Na koniec Naczelni, odpowiadając na słowa Pinokia, wcielili się w rolę trybunału historii i dokonali oceny działań byłego premiera.

Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.

Idź do oryginalnego materiału