„Nie wszyscy wiedzieli, w co się pakują, kiedy zakładali sobie konta na różnych platformach internetowych. Liczyli na dyskusje, życzliwe kontakty i moderację treści. Oczekiwaliśmy lepszej formy rzeczywistości, a dostawaliśmy pomyje i gdzieniegdzie dobre rzeczy. Teraz jesteśmy krok dalej i można by się spodziewać, iż kolejne medium społecznościowe, platforma do funkcjonowania w świecie wirtualnym, mogłaby nie powtarzać tych błędów. I że, zanim ona powstanie, dostaniemy propozycję, jaka ma być. Jakąś umowę społeczną, kontrakt. Tak nie jest” – mówi badaczka nowych technologii Aleksandra Przegalińska.
Może nie jesteśmy biologicznie gotowi na to, by zostać awatarem

Powiązane
Na szlaku / Tadeo
16 minut temu
Polecane
Rubio: Trump jest zirytowany. Ma dość czekania
52 minut temu
Ze strychu trafił do więzienia
1 godzina temu