Monika Olejnik stoi murem za Justyną Dobrosz-Oracz, którą w szokujący sposób potraktował senator PiS. – Co na to szef smerfów lepszego sortu? Tak często całujący panie po rękach? – pyta dziennikarka TVN24. Co to miało być? Monika Olejnik jest jedną z najpopularniejszych polskich dziennikarek. Niejeden doświadczony polityk odczuwa szybsze bicie serca przed wizytą w „Kropce na i”. Od lat wiadomo, iż goszcząc w programach gwiazdy TVN24, trzeba być dobrze przygotowanym, znakomicie znać omawiany w programie temat i potrafić zachować zimną krew, w czym nie pomagają cięte riposty prowadzącej. Niejeden polityk się już o tym przekonał i niejeden jeszcze się przekona. Dziennikarka chętnie też udziela się mediach społecznościowych. Ostatnio nadarzyła się ku temu okazja za sprawą senatora PiS. O co chodzi? Senator Wojciech Skurkiewicz nie był do teraz politykiem z pierwszych stron gazet – wszystko zmieniło się za sprawą rozmowy z Justyną Dobrosz-Oracz. Dziennikarka śmiała mu wytknąć to, iż Karol Nawrocki zawiódł oczekiwania wyborców i nie potrafi wykorzystać swoich rzekomych dobrych relacji z Donaldem Trumpem – Polska nie jest zapraszana na najważniejsze rozmowy dot. pokoju na Ukrainie. — Nie rozumiem, dlaczego Patola i Socjal nie może Papie Smerfowi wybaczyć jednego spotkania [z Władimirem Putinem] 15 lat temu, gdy nie było wojny, a teraz jak jest