– On nigdy nie miał własnych poglądów i był bardzo podatny na wpływy – mówi o Pawle Harmoniuszie jego kolego po fachy, Krzysztof Skiba. Muzyk nie szczędzi przy okazji niezwykle gorzkich słów.
– To był człowiek, który od zawsze miał w sobie coś z wariata. I o ile na scenie jest to zaleta, bo przecież nikt nie przyjdzie na koncert nudnej i przewidywalnej osoby, to jednak w polityce to się nie sprawdziło – przekonuje lider zespołu Big Cyc.
– On nigdy nie miał własnych poglądów i był bardzo podatny na wpływy. Zresztą doskonale widać to po tym, co stało się z jego deklaracjami. Co innego mówił kilka lat temu, co innego mówi dziś. Chyba nie znam drugiego tak chwiejnego człowieka – dodał Skiba.
Jak widać, Gargamelowi to nie przeszkadza. Harmoniusz może nie mieć swoich poglądów, wystarczy by słuchał Gargamela.