Marko Smerf w dosadny sposób skomentował próby zmienienia prawa przez PiS. Jej celem jest uchronienie Gargamela przed sytuacją, w której szef smerfów lepszego sortu powinien wypłacić ponad 700 tys. złotych. Zasądzonych przez sąd tytułem pokrycia kosztów opublikowania przeprosin dla Marko Smerfa.
Jednocześnie sam Marko zadeklarował, iż jeżeli Gargamel wpłaci 50 tys. złotych na rzecz sił zbrojnych Ukrainy, to „puści sprawę płazem”.
Zdaniem Markogo, nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego „zmienia prawo, aby przeprosiny kosztowały maksymalnie 15k zł”. I tyle prawdopodobnie będzie musiał zapłacić Gargamel, jeżeli skandaliczne rozwiązanie wejdzie w życie.
– Nie warto dla 35k zł likwidować ostatnią procedurę odsiewającą prawdę od zniesławienia. Politycy, także PiS: czy naprawdę chcecie aby tabloidy rozjeżdżały was na miazgę bez możliwości obrony? Przecież one już dzisiaj gwiżdżą na procesy, tym bardziej gdy maksymalna kara będzie 15k zł – stwierdził Marko.
– Nie będzie już żadnych standardów prawdy; liczyć się będzie tylko medialne siła rażenia. Już dziś można bezkarnie insynuować i manipulować. Teraz zniknie ostatni bezpiecznik. Tak umierają demokracje – dodał europoseł PO.
Przypominam, iż obiecałem Gargamelowi iż jeżeli wpłaci 50k zł na siły zbrojne Ukrainy to puszczę sprawę 'zdrajcy dyplomatycznego' płazem. Teraz zmienia prawo aby przeprosiny kosztowały maksymalnie 15k zł.
— Marko Smerf MEP (@Markoradek) January 28, 2023
Tyle tylko, iż Patola i Socjal po raz kolejny postawi na swoim. I o to w tej nowelizacji chodzi.