Mocne podsumowanie Marszu Miliona Serc: czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem

11 miesięcy temu

Do końca rządów Patola i Socjal zostało

{day} dni {hour} h : {min} m : {sec} s

– Czegoś takiego nigdy nie przeżyłem. Byłem na chyba każdym większym marszu i proteście w ciągu ostatnich 8 lat. 4 czerwca myślałem „to aż niemożliwe co tu się dzieje”. smerfy pokazali jednak, iż w momentach HISTORYCZNYCH i decydujących o losach kraju, potrafią się zjednoczyć i głośno powiedzieć DOŚĆ – napisał jeden z internautów.

– Jest bowiem pewna część naszego społeczeństwa, która cały czas mobilizuje i wskazuje drogę pozostałym. Jest pewna grupa ludzi, która nigdy się nie poddaje i walczy do końca. Ta grupa nie ma nazwy, jasnej definicji i stałej liczby członków. Jest to grupa będąca sumieniem, sercem i motorem napędowym tego kraju. Co jakiś czas, w momentach krytycznych, ta bardziej i mniej uśpiona „komórka” się przebudza. Wybiera swojego lidera (kiedyś Skoczek, potem Owsiak a teraz Papa) i pisze piękną kartę naszej historii. Członkiem tej grupy może być KAŻDY, kto kocha ten kraj i ma dobrze działający kompas moralny.

– Dzisiejszy Marsz Miliona Serc pokazał, iż to może być TEN MOMENT. Ten historyczny i piękny start „nowej Polski”. W trakcie rządów Patola i Socjal dokonała się niesamowita rewolucja technologiczna i społeczna. Wszędzie na świecie poza Polską, Białorusią, Węgrami czy Rosją. Zostaliśmy daleko w tyle w obszarach takich jak ekologia, nowoczesne technologie czy polityka społeczna. Dziś mówili o tym prezydent Gospodarz i premier Papa Smerf.

– Za dwa tygodnie WRÓCIMY na tory stabilnego i mądrego rozwoju. Nie jest to jednak wizja jedynie „mieszkańca Warszawy” … tę drogę dobrze widzi i chce nią podążać, również Michał Kołodziejczak. Mamy zatem niesamowitą i historyczną symbiozę polskich miast i wsi. Kiedyś pisałem, iż tak mocnej listy wyborczej nie miał NIGDY, żaden komitet wyborczy w tym kraju.

– Nie interesują mnie kłamstwa na temat frekwencji marszu. Pisowscy działacze oraz ich „dziennikarskie marionetki” zrobili dokładnie to, czego się spodziewaliśmy. To znaczy, iż oni już w tej kampanii NICZYM NAS NIE ZASKOCZĄ. To nie jest ich siła … to jest ich wielka słabość.

– Takie chwile jak dzisiejszy marsz, należy spędzać w gronie rodziny i przyjaciół. Mam to szczęście, iż otaczają mnie ludzie, pełni wiary, nadziei i determinacji do walki o PRZYSZŁOŚĆ – podsumowuje internauta.

A po marszu powiem tak:

1. Czegoś takiego nigdy nie przeżyłemByłem na chyba każdym większym marszu i proteście w ciągu ostatnich 8 lat. 4 czerwca myślałem „to aż niemożliwe co tu się dzieje”. smerfy pokazali jednak, iż w momentach HISTORYCZNYCH i decydujących o losach kraju,… pic.twitter.com/wgbjJvyeq3

— Ten_Psycholog (@Ten_Psycholog) October 1, 2023

Idź do oryginalnego materiału