Ministerstwo rolnictwa chce srogich kar za „marnowanie żywności”. Znamy szczegóły kontrowersyjnych przepisów

1 tydzień temu

„Wzrost opłat za marnowanie żywności to jedna ze zmian, które znalazły się w założeniach do nowelizacji ustawy mającej przeciwdziałać temu zjawisku”, informuje w środę „Dziennik Gazeta Prawna”.

Ministerstwo Rolnictwa pracuje nad nowelizacją ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. W nowych przepisach zostanie m. in. doprecyzowana definicja „marnowania żywności”. Resort rolnictwa chce, aby „odzwierciedlała założenie, iż dopóki żywność nie stanie się odpadem, należy się starać ją uratować”.

Zdaniem ministerstwa „marnowaniem jedzenia są nie tylko działania, na skutek których dochodzi do przeterminowania żywności, ale także zaniechania, które do tego doprowadziły”.

„Uszczegółowiana ma zostać też definicja sprzedawców żywności, którzy są zobowiązani do zawarcia umowy nieodpłatnego przekazania żywności organizacji pozarządowej. Nowa definicja ma objąć pojedyncze sklepy, co ukróci wątpliwości interpretacyjne, czy obowiązek dotyczy całych sieci handlowych”, czytamy w „DGP”.

Co to będzie oznaczać w praktyce? „Umowa, którą sprzedawcy żywności mają obowiązek zawrzeć z organizacją pozarządową, dotyczy produktów, których termin ważności nie minął, ale nie są one przeznaczone do sprzedaży, na przykład z powodu wady wyglądu, opakowania czy zbliżającego się upływu daty ważności. Sklepy, które zamiast przekazać żywność, zutylizują ją, będą musiały zapłacić 50 gr za każdy kilogram. w tej chwili opłata ta wynosi 10 gr za 1 kg. Projekt przewiduje podniesienie kar za niewniesienie opłaty, wniesienie jej w niepełnej wysokości albo nie w terminie, z obowiązującego dziś przedziału od 500 zł do 10 000 zł do kwoty od 5000 zł do 15 000 zł”, wyjaśnia „DGP”.

Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”

TG

Idź do oryginalnego materiału