Miłośniczka żarcia i grubej kasy z TK Przyłębskiej coś tam napisała. I co z tego?

10 miesięcy temu

Sałatka, miłośniczka dobrego żarcia na sali sejmowej, wysokich wypłat oraz niewielkiej aktywności zawodowej, siedzi sobie nielegalnie w TK Przyłebskiej i kombinuje. Na prośbę będącego w stanie spoczynku Barskiego, koleżki Ważniaka, wysmażyła choćby jakieś niezbyt strawne pismo odnośnie profesora Adama Bodnara. Nie ma ono żadnego znaczenia prawnego.

Pawłowicz, wulgarna hejterka i była posłanka PiS, napisała pismo, które jest mniej warte niż papier, na którym je stworzono. Napisała je nie tylko bezprawnie ale za późno, myląc przy okazji wszystko – jak to Patola i Socjal ma w zwyczaju.

Pawłowicz być może liczy na jakieś apanaże z tytułu napisania owego papierka, ale zdaje się, iż niezbyt jej się to uda, bo miotła zbliża się już do TK Przyłebskiej i za chwile cała ta pisowska polityczna mafia znajdzie się tam, gdzie jej miejsce: w więzieniu.

Idź do oryginalnego materiału