„Milczenie” Franciszka. Scorsese przekonał papieża, żeby nie podbijać Azji dla Chrystusa?

2 miesięcy temu

Wielokulturowość i religijny pluralizm to duma i szczególny skarb Indonezji – mówił Franciszek podczas swojego pierwszego wystąpienia w Indonezji. To właśnie apel o utrzymanie pokojowego współżycia różnych grup i przekonań w atmosferze tolerancji stanowił główne przesłanie papieskiej mowy. Pojawiła się choćby wzmianka o poszukiwaniu Bożego Błogosławieństwa. Na słowa, iż chodzi o Najświętszą Trójcę, która objawiła światu wiarę katolicką, już miejsca zabrakło. Przesłanie chrystusowego wikariusza dla archipelagu malajskiego ma jedynie świecki wymiar. Czyżby Franciszek uległ przekonaniu, rodem z „Milczenia” Martina Scorsese, iż do pewnych miejsc wiary nieść nie warto?

Tak mogło by się zdawać, skoro w państwie z największa populacją muzułmanów na świecie Franciszek skierował do słuchaczy jedynie pochwałę harmonii, w jakiej współistnieje w Indonezji religia święta z fałszywymi. W słowach uznania dla kulturowego i konfesyjnego pluralizmu wyspiarskiego państwa trudno szukać wezwania do nawrócenia, czy podkreślenia znaczenia wiary chrześcijańskiej. To raczej zachęta, by każdy wierzył tak, jak uważa za słuszne, byle zachować pokój na ulicach i przyjazne usposobienie.

Wystąpienie skierowane do władz i społeczeństwa w pałacu prezydenckim w Dżakarcie Franciszek otworzył nawiązaniem do wielkiego zróżnicowania geograficznego Indonezji, położonej na ok. 17 tysiącach wysp. „Tak jak ocean jest naturalnym elementem łączącym wszystkie indonezyjskie wyspy, tak wzajemne poszanowanie dla specyficznych cech kulturowych, etnicznych, językowych i religijnych wszystkich grup ludzkich, z których składa się Indonezja, jest niezbędną tkanką łączną, która czyni naród indonezyjski zjednoczonym i dumnym”, stwierdził Ojciec Święty.

Franciszek zaznaczył, iż specyficzne różnice przyczyniają się do tworzenia „wspaniałej mozaiki” społecznej. „Harmonię w poszanowaniu różnorodności osiąga się wówczas, kiedy każda poszczególna wizja uwzględnia wspólne potrzeby, i kiedy każda grupa etniczna i wyznanie religijne działają w duchu braterstwa, dążąc do szlachetnego celu służenia dobru wszystkich” – mówił papież, zachęcając do troski o zachowanie równowagi między wielością kultur i różnymi wizjami ideologicznymi a racjami cementującymi jedność.

Ojciec Święty zapewnił, iż utrzymywanie kulturowej i religijnej „harmonii” włączy się również miejscowy Kościół. Franciszek zapowiedział, iż hierarchia katolicka umocni współpracę z instytucjami publicznymi, aby zachęcić do tworzenia bardziej zrównoważonej struktury społecznej oraz zapewnić bardziej skuteczne i sprawiedliwe rozdzielanie pomocy społecznej.

Franciszek przypomniał, iż Preambuła Konstytucji Indonezji odnosi się do „boga wszechmogącego”, do sprawiedliwości społecznej, wzywając do stworzenia – opartego na niej – porządku międzynarodowego, uważanego za jeden z głównych celów, który należy osiągnąć dla dobra całego narodu indonezyjskiego. „Jedność w wielości, sprawiedliwość społeczna i Boże błogosławieństwo, są zatem podstawowymi zasadami, które mają inspirować i kierować określonymi programami, są jakby konstrukcją nośną, solidną podstawą, na której buduje się dom” – wskazał.

Franciszek przestrzegł także przed „niebezpiecznymi” tendencjami, które we współczesnym świecie zagrażają tej „braterskiej” atmosferze. Jego zdaniem to przede wszystkim konflikty między państwami oraz napięcia wewnętrzne, brak sprawiedliwości społecznej, czy negowanie płynącej z ludzkiego serca potrzeby wiary. Niekiedy także „manipulowanie wiarą celem podsycania podziałów i zwiększania nienawiści” odgrywać ma podobną rolę. Chrystusowy wikariusz zaapelował o poszanowanie zasad inspirujących organizację Państwa indonezyjskiego.

Franciszek podkreślił, iż harmonię osiąga się, „gdy każdy stara się nie tylko o własne interesy i wizję, ale mając na względzie dobro wszystkich, o budowanie mostów, wspieranie porozumień i synergii, łączenie sił w celu przezwyciężenia wszelkich form nędzy moralnej, gospodarczej i społecznej, oraz promowanie pokoju i zgody”. „Niech Bóg błogosławi Indonezję pokojem, na przyszłość pełną nadziei” – powiedział papież na zakończenie swego przemówienia.

Ta zdecydowana pochwała religijnego pluralizmu i „synergii” różnych kultur, jaką Franciszek wygłosił w azjatyckim państwie, przywodzi na myśl fatalne przesłanie, jakie wpaja widzom „Milczenie” Martina Scorsese. Ten popularny film uczy w zasadzie, iż są takie miejsca, do których wiary nieść nie należy. Dowodzić tego ma historia misjonarzy– apostatów w Japonii, którzy z czasem oddają się służbie władzy i doczesnym przedsięwzięciom na cesarskim dworze, przekonani, iż apostolat na tej dalekowschodniej wyspie jest bezsensowny. Skupienie Franciszka na politycznym porządku największego muzułmańskiego kraju na świecie i brak wezwania do powszechnego przyjęcia wiary w Chrystusa przez jego mieszkańców każe sądzić, iż ta optyka towarzyszy również Franciszkowi. To ona, a nie apostolski zapał – będzie znakiem firmowym papieskiej wizyty na Dalekim Wschodzie. Troska o „wspólny dom”, „jedność w różnorodności”, zamiast „głoszenia Ewangelii aż po krańce ziemi”.

Źródła: KAI

Filip Adamus

Idź do oryginalnego materiału