Mieszkańcy niewielkiej wsi Rzystnowo stanowczo sprzeciwiają się planom budowy biogazowni (biometanowni) w swojej okolicy. Inwestycja, szacowana na około 130 mln zł, miałaby powstać zaledwie 300 metrów od najbliższych zabudowań. Lokalna społeczność obawia się negatywnych konsekwencji dla środowiska i jakości życia, podczas gdy władze gminy podkreślają, iż projekt znajduje się na wstępnym etapie i żadne decyzje jeszcze nie zapadły.
Rzystnowo to =wieś na krańcu gminy Przybiernów, leżąca nieopodal granicy z Gminą Wolin, otoczona cennymi przyrodniczo terenami objętymi programem Natura 2000. W pobliżu znajdują się miejscowości turystyczne (m.in. Miodowice, Zabierzewo), a okolica sprzyja rekreacji. Pomysł budowy w tym rejonie biometanowni – zaawansowanej instalacji do produkcji biogazu i oczyszczania go do postaci biometanu – wywołał duże poruszenie. Informacja o potencjalnej inwestycji pojawiła się na posiedzeniu jednej z komisji Rady Gminy Przybiernów, co sprawiło, iż temat gwałtownie stał się głośny.
Według wstępnej koncepcji instalacja miałaby zostać zlokalizowana na powierzchni ok. 20 ha (200 tys. m²) gruntów, w bezpośrednim sąsiedztwie sołectwa Rzystnowo. Ze względu na bliskość zabudowań oraz unikatowe walory przyrodnicze regionu, plan ten budzi kontrowersje. Choć biogazownie postrzegane są jako ekologiczne źródła energii odnawialnej, ich funkcjonowanie może wiązać się z uciążliwościami dla otoczenia. W przypadku Rzystnowa dodatkowym czynnikiem jest położenie planowanej biogazowni w strefie chronionej przyrody, co rodzi pytania o zgodność inwestycji z wymogami ochrony środowiska.
Mieszkańcy Rzystnowa oraz okolicznych wsi (m.in. Jarszewko, Łąka, Miodowice) od razu zareagowali sprzeciwem wobec tej inicjatywy. Już dzień po pojawieniu się pierwszych informacji zorganizowali się, by wyrazić stanowcze “NIE” dla biogazowni we wsi. Powołano Komitet protestacyjny „Stop Biogazowni w Rzystnowie”, przygotowano stronę informacyjną oraz skierowano do władz oficjalną petycję z podpisami mieszkańców. „My, mieszkańcy Rzystnowa i okolicznych miejscowości, niżej podpisani, nie wyrażamy zgody na podejmowanie przez Radę Gminy Przybiernów jakichkolwiek decyzji […] związanych z […] budową biogazowni w obrębie Rzystnowa” – czytamy w petycji z 1 marca 2025 r. Dokument ten trafił do Wójta i Rady Gminy z żądaniem wstrzymania wszelkich działań zmierzających do realizacji inwestycji.
Aby nagłośnić swoje stanowisko, mieszkańcy skontaktowali się z mediami lokalnymi i regionalnymi. W połowie marca na stronie społeczności Rzystnowa opublikowano apel do władz oraz film ukazujący tereny zagrożone inwestycją. W mediach przytoczono głosy mieszkańców wyrażających swój sprzeciw (jak cytowana wyżej wypowiedź o odorach) oraz wskazujących, iż to nie jest protest na wyrost, ale działanie zapobiegawcze. „Walczymy już teraz, zanim zostały złożone pierwsze podpisy. Wiedzcie, iż jest to otwarty i zdecydowany głos protestu. Według was – przedwczesny i naiwny, według nas – oby nie spóźniony” – deklarują członkowie komitetu protestacyjnego. W efekcie mobilizacji społecznej do Urzędu Gminy Przybiernów wpłynęła oficjalna petycja mieszkańców przeciw biogazowni (podpisana przez mieszkańców Rzystnowa i okolicznych sołectw) z żądaniem wstrzymania dalszych kroków w sprawie inwestycji.
Stanowisko władz Gminy
Władze gminy Przybiernów przyznają, iż temat biogazowni w Rzystnowie się pojawił, ale uspokajają, iż na razie to tylko wstępna koncepcja. Wójt gminy, Bogdan Jarosław Czaplicki, 17 marca wydał oficjalny apel do mieszkańców, w którym prosi o zachowanie spokoju i przestrzeganie faktów. „Zwracam się z prośbą o nierozpowszechnianie nieprawdziwych i niesprawdzonych informacji dotyczących potencjalnej budowy biometanowni w miejscowości Rzystnowo” – napisał włodarz gminy. Podkreślił, iż do urzędu nie wpłynął dotąd żaden wniosek o ustalenie warunków zabudowy ani decyzji środowiskowej dla tej inwestycji. Jak dotąd odbyły się jedynie dwa niezobowiązujące spotkania z potencjalnym inwestorem, które miały na celu wstępne omówienie koncepcji i rozpoznanie możliwości inwestycji na terenie gminy.
Wójt Czaplicki zapewnia, iż głos lokalnej społeczności będzie brany pod uwagę. „Zapewniam, iż Państwa głos ma ogromne znaczenie i biorę go pod uwagę przy podejmowaniu wszelkich decyzji” – zadeklarował w swoim piśmie do mieszkańców. Również podczas spotkań informacyjnych z mieszkańcami Rzystnowa przedstawiciele władz gminy mieli zapewnić, iż żadne decyzje nie zapadną bez konsultacji społecznych. „Budowa biogazowni to nie jest budowa kurnika. Trzeba uzyskać odpowiednie pozwolenia, zgody, nic się nie dzieje bez konsultacji społecznych” – podkreślił wójt w wypowiedzi dla mediów.
Władze zaznaczają, iż proces inwestycyjny takiej instalacji jest długotrwały i wieloetapowy, obejmuje m.in. sporządzenie raportów oddziaływania na środowisko, uzyskanie szeregu zezwoleń oraz akceptację Rady Gminy. „Decyzja zależy od radnych gminy” – przypomina urząd, wskazując na rolę Rady w ewentualnym zatwierdzeniu lub zablokowaniu inwestycji.
W temacie zaplanowano spotkanie informacyjne z udziałem mieszkańców i przedstawiciela inwestora, które ma odbyć się 20 marca o godzinie 17:00 w świetlicy w Rzystnowie. Będzie to okazja, by inwestor przedstawił założenia projektu, a mieszkańcy mogli zadać pytania i wyrazić swoje obawy bezpośrednio. Wójt zadeklarował gotowość do uczestnictwa w spotkaniu oraz moderowania dyskusji, tak by wszystkie strony mogły przedstawić swoje racje.