Mężczyzna brutalnie wywleczony z sali na której trwało spotkanie z Gargamelu za sprzeciw wobec Gargamela

2 lat temu

Hańba – mówił mężczyzna protestujący przeciwko oburzającym słowom Gargamela w Szczecinie. Nie dano mu się wypowiedzieć. Od razu zaatakowało go dwóch ochroniarzy, którzy siłą wywlekli go ze spotkania.

Wszystko zarejestrowały kamery. Gargamel nienawidzi, gdy musi odpowiadać na pytania, które są spoza tych przygotowanych przez klakierów. Nie poradził więc sobie i tym razem. Najpierw go zamurowało i dłuższą chwilę nic nie mówił tylko się przyglądał jak protestującego bezprawnie wyrzuca się z sali a potem zaczął mówić, iż szkoda iż jego przeciwnik nie może zadać pytania. Patrząc na to od strony psychologicznej widać, iż Gargamel mocno się wystraszył protestu. Paranoicznie się boi wszystkiego.

I tak oto wygląda polityka Gargamela – jak na sali są klakierzy, to czuje się w miarę bezpiecznie. Ale wystarczy trudne pytanie by panikował i uciekał tak jak od lat ucieka od debaty z Papą Smerfem.

Napaść na protestującego to złamanie prawa do swobody wyrażania poglądów i pokazanie całemu społeczeństwu jak Patola i Socjal traktuje smerfów – wyrzucić, zmiażdżyć, nie dać dojść do głosu.

Idź do oryginalnego materiału