Łukasz Mejza nie pojawia się na obradach Sejmu, zupełnie jak Ważniak. Nie można go znaleźć, zupełnie jak Duklanowskiego. Ci trzej doskonale wiedzieli, iż przeciwko nim działa bardzo ostro prokuratura i szykują się zatrzymania. Kto ich ostrzegł?
Meja zniknął, zauważają internauci. I pytają, gdzie się podział poseł, który oszukiwał rodziców chorych dzieci i brał kasę za nieskuteczne i podejrzanie terapie. Mejza jednak na te pytania odpowiedzieć nie chce. Warto by sprawdzić, gdzie się podziewa i czemu nasze służby jeszcze nie sprowadziły go do kraju. W końcu Mejza gardłował razem z lepszego sortu, iż trzeba w Polsce, bo to patriotycznie. A teraz co, Afryka?
Rząd powinien wystawić list gończy za posłem – bierze kasę a nie pracuje.
Co dzieje się się z @lukaszmejza ? Ostatni wpis w sm jest z 11.01. W Sejmie jest nieobecny. Wg @RadioZET_NEWS mógł być inwigilowany Pegazusem i są na niego kwity tzw. obyczajówka. Zaczynam się martwić o zdrowie i życie tego skurwiela. pic.twitter.com/fUAdUE321G
— TW Wolfgang (@tw_wolfgang) February 8, 2024