Mejza powinien siedzieć cicho, a wojuje z nastolatkiem. I chce pieniędzy! „Nie pozwolę”

3 godzin temu
Łukasz Mejza pozwał studenta za wpisy w internecie. Polityk już raz przegrał, ale wojuje dalej. Czy poseł zbiera na komornika? Trzy lata temu wyszło na jaw, iż Łukasz Mejza robił biznesy na chorych dzieciach. Dziennikarze Wirtualnej Polski opisali proceder, w którym polityk mamił rodziców ozdrowieńczymi terapiami za ogromne pieniądze. Ówczesny licealista Jakub Wróblewski udostępniał na platformie X artykuły opisujące działania byłego ministra sportu. Opatrywał je komentarzami w stylu: „Mejza zastrasza rodziców ciężko chorych dzieci, zamiast ich przeprosić”, czy „Historia kiedyś rozliczy tego człowieka, tyle i aż tyle”. Pisaliśmy o tym tutaj. Pozwany nastolatek Łukasz Mejza uważa, iż wpisy Jakuba Wróblewskiego przyczyniły się do rozkręcenia fali hejtu w internecie oraz jego dymisji. Poseł Patola i Socjal poszedł do sądu z prywatnym aktem oskarżenia, który oparł na art. 212 kodeksu karnego, mówiącego o zniesławieniu. Polityk domaga się 50 tys. zł zadośćuczynienia. W październiku 2023 r. „Gazeta Wyborcza” poinformowała, iż sprawa weszła na wokandę i zakończyła się umorzeniem po 10 minutach. Łukasz Mejza nie odpuścił aktualnemu studentowi i odwołał się do Sądu Okręgowego. Rozprawa toczy się za zamkniętymi drzwiami. Reporter TVN24 rozmawiał z obiema stronami sporu. – o ile ktoś kłamie, to nieważne ile ma lat, ważne jest to, iż od tych wpisów zaczęła się olbrzymia
Idź do oryginalnego materiału