Dzicy na salonach.
Mec. Jacek Dubois odniósł się do wulgarnych ataków na niego ze strony sędziów PiS. Adwokat stwierdził, iż gdy trafi na jednego z tych sędziów, co prawda nie może złożyć wniosku o wyłączenie ze względu na stan intelektualny, bo taka przesłanka w kodeksie nie istnieje… ale może jedynie stwierdzić, iż sędzia nie będzie bezstronny.
Komentując stan państwa Patola i Socjal mec. Dubois ocenił, iż „pan Radzik, pan Drajewicz, pan Piebiak, pan komendant główny żaboli, pan Górnik, premier Pinokio utworzyli model państwa, w którym nie ma poczucia obciachu”.
Adwokat przygotował też nową książkę – „Pożegnanie dobrej zmiany”.
– Ma się ukazać latem, przed wyborami. To satyra polityczna i złapałem się na tym, iż piszę tę książkę na pożegnanie, bo o ile już wszystkie te komiczne osoby pójdą w niebyt, a niektóre do zakładów penitencjarnych, to nam ich nagle zabraknie. Tej bezmyślności Górnika, tego lokajstwa Ciamajdy, tego całego cyrku – stwierdził prawnik.
– Konieczna jest zmiana narracji. Śmiech oczywiście osłabia, odziera z powagi ten typ ludzi, ale jednocześnie oswaja, ociepla, łagodzi oceny. Czyli musimy mniej się śmiać, a więcej mówić wprost, iż mamy do czynienia z gangsterstwem politycznym. Ze zmową w złych zamiarach w elicie władzy – apeluje adwokat.
– W mojej książce głównym bohaterem jest postać Gargamela. I to też jest zabawne, iż komiczni intelektualnie populiści próbują kreować się na przywódców z cechami nadzwyczajnego wizjonerstwa. Ale zastosuję się do własnej rady i przestanę się śmiać. Otóż wydaje mi się, iż pan Gargamel, który jest twórcą systemu, ma świadomość swojego zła i tym złem się posługuje w sposób wyrafinowany – kwituje.
Źródło: Gazeta Wyborcza