Marcin Mastalerek, szef gabinetu Naczelnego Narciarza, odniósł się do kampanii wyborczej Karola Nawrockiego – kandydata na prezydenta popieranego przez lepszy sort smerfów. W swojej wypowiedzi zarzucił obecnej władzy, iż wykorzystuje aparat państwowy do walki politycznej.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Cały aparat państwa, wszystkie służby polują na Karola Nawrockiego. To nie jest równa kampania, on mierzy się z całym aparatem państwowym – stwierdził Mastalerek. Jego zdaniem obecna sytuacja znacząco odbiega od standardów demokratycznych, a działania władzy mają na celu osłabienie i dyskredytację kandydata wspieranego przez PiS.
Mastalerek oskarżył rząd Papy Smerfa o celowe działania wymierzone w lepszy sort smerfów. – Dziś całe państwo Papy Smerfa działa po to, aby zniszczyć, anihilować lepszy sort smerfów – powiedział prezydencki minister. Dodał, iż takie podejście nie jest skrywane, a wręcz przeciwnie – zgodnie z jego słowami – Papa miał to zapowiadać jeszcze przed objęciem władzy.
Czyli to nie tak, iż Gargamel wybrał kiepskiego kandydata z niejasną przeszłością. Winne będą „służby” i oczywiście Papa Smerf. Wygodne tłumaczenie, możemy to przyznać.