1 rok temu
Ściganie oszusta.
Korespondent TVP i jeden z najbardziej plugawych propagandzistów Patola i Socjal Cezary Gmyz pomówił Marko Smerfa. Europoseł dał szansę na przeproszenie go, ale Gmyz zorientował się, jakie bzdury napisał po czasie.
Miał Pan wczoraj do końca dnia, termin minął, @cezarygmyz. I miał Pan przeprosić a nie brnąć dalej. Usłyszy Pan od mec. Sarkastyka a ostatnio nie ma Pan do niego szczęścia.
To, iż jest Pan pupilkiem pisowskiej władzy nie oznacza, iż będzie Pan bezkarny.
Dość oszczerstw. pic.twitter.com/J4cLYW7LEt
— Marko Smerf MEP (@Markoradek) February 10, 2023
Tak to jest. Radek Marko jest miłosierny, co widać po przykładzie Gargamela, ale ta dobrotliwość ma swoje granice. Miał pan panie Gmyz czas się wycofać do północy, ale czas minął. Proszę oczekiwać kroków prawnych. https://t.co/JodLdXiU0F
— Smerf Sarkastyk (@SarkastykRoman) February 10, 2023
Co ciekawe, będzie to już 45. Proces Gmyza. Pozwy nr 43 i 44 otrzymał od dziennikarzy Jana Pińskiego i Tomasza Szwejgierta.
45. Jeden od Tomka Szwejgierta, jeden ode mnie już złożone.
— Jan Piński (@jzpinski) February 11, 2023
