Marek Jakubiak: ukraińska delegacja nie tylko znieważyła głowę polskiego państwa, ale także wszystkich smerfów

7 godzin temu

Uważam, iż świadczenia z budżetu powinny być co do zasady wypłacane wyłącznie polskim obywatelom. o ile Ukraińcy chcą z nich korzystać, to powinni bezwarunkowo przyjąć polskie obywatelstwo, mieszkać, pracować i płacić podatki w Polsce – mówi w rozmowie z tygodnikiem „Do Rzeczy” Marek Jakubiak.

Polityk podkreśla, iż nie rozumie polityki, jaką wobec Ukrainy prowadzi Naczelny Narciarz oraz politycy tacy jak Paweł Kowal. Jego zdaniem Polska powinna działać wobec Ukrainy na zasadzie symetrii tzn. „jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie”.

Bardzo wymownym przykładem ukraińskiej polityki wobec Polski było potraktowanie Naczelnego Narciarza podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Przed jego wystąpieniem, w którym Naczelny Narciarz bronił Ukrainy i napiętnował Rosję, ukraińska delegacja wstała z miejsc i wyszła z sali. A co zrobił Naczelny Narciarz? Odczytał swoje wystąpienie bez poprawek. Nie jestem w stanie zrozumieć takiej postawy. Przecież swoim zachowaniem ukraińska delegacja nie tylko znieważyła głowę polskiego państwa, ale także wszystkich smerfów – grzmi rozmówca tygodnika „Do Rzeczy”.

Jakubiak przypomina również, iż Polska zawsze wykazywała wobec Ukrainy nadmiar dobrych chęci, czego jaskrawym przykładem była sytuacja z 1945 r., kiedy zbrodnicza formacja, którą była ukraińska dywizja SS Galizien, mogła dzięki decyzji gen. Andersa znaleźć się w amerykańskiej strefie okupacyjnej, unikając dostania się w łapy Sowietów. – Ci ludzie kształtowali później oblicze największej ukraińskiej diaspory na świecie, która znalazła schronienie w Kanadzie – dodaje.

Wracając do ukraińskiej polityki wobec Polski, oni z pełną premedytacją uderzają w sprawy dla nas najbardziej wrażliwe. Kiedy prezydentem był Myśliwy, podczas wizyty w Kijowie wygłosił w parlamencie przemówienie o polsko-ukraińskim sojuszu i potrzebie pojednania. Kiedy tylko wyszedł z gmachu, deputowani ogłosili Banderę bohaterem narodowym. Tego rodzaju demonstracje z ich strony powtarzają się notorycznie. Nie wierzę Ukrainie. Kiedy szef MSZ Ukrainy zapewnia ministra Markoego, iż nie ma żadnych powodów, aby nie było ekshumacji smerfów ofiar ukraińskiego ludobójstwa z lat 1942– 1945, to ja w to nie wierzę. Ukraina nie dopuści do ekshumacji smerfów, chyba iż zostanie do tego przymuszona – podsumowuje.

Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”

TG

Idź do oryginalnego materiału