Marcin Święcicki: Leszku, zgódź się

1 tydzień temu
Władza zdawała sobie sprawę, iż nie wprowadzi po raz drugi stanu wojennego, a nie jest w stanie zatrzymać rozpadu gospodarki. Groziły kolejne protesty. Stąd się wziął pomysł, żeby wciągnąć opozycję do procesu decyzyjnego, żeby wzięła na siebie trochę trudnych posunięć - mówi Marcin Święcicki, minister współpracy gospodarczej z zagranicą w rządzie Mazowieckiego, poseł czterech kadencji.
Idź do oryginalnego materiału