Marcin Romanowski reaguje na ruchy prokuratury. „Adam Bodnar wystraszył się”

news.5v.pl 3 godzin temu

O kolejnych działaniach prokuratury w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości poinformowała prokurator Anna Adamiak. Rzeczniczka Prokuratury Krajowej przekazała m.in., iż akt oskarżenia wystosowany został wobec sześciu osób, którym zarzuca się łącznie popełnienie 15 czynów, które mogą być przestępstwem.

– Mają zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczeniu uprawnień i niedopełnienia obowiązków, a także, co dotyczy pań – poświadczenia nieprawdy i w ten sposób wyrządzenia szkód skarbowi państwa – mówiła.

W trakcie konferencji prokurator Adamiak poinformowała także, iż do marszałka Sejmu Smerfa Fanatyka przekazany został kolejny wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Marcinowi R. w celu postawienia kolejnych zarzutów.

ZOBACZ: Sprawa Funduszu Sprawiedliwości. Jest akt oskarżenia

– W tej sytuacji, kiedy zachodzi konieczność (…) uzupełnienia zarzutów panu Marcinowi R. wymagana jest kolejna zgoda parlamentu na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej za te kolejne czyny – stwierdziła rzeczniczka Prokuratury Krajowej.

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Marcin Romanowski o kolejnych zarzutach

Do sprawy wniosku o uchyleniu immunitetu odniósł się na antenie Polsat News sam zainteresowany. Przebywający w Budapeszcie Marcin Romanowski podkreślił, iż działania prokuratury i ministra sprawiedliwości mają charakter politycznej reklamy.

– To jest bzdura. Całą tę sytuację traktuję w takiej kategorii, iż Adam Bodnar wystraszył się, iż dostanie nowego ministra Smerfa Sarkastyka i postanowił pokazać jakąś swoją pseudo sprawczość. Ciekaw jestem kto podpisze ten wniosek o uchylenie mojego immunitetu, czy będzie to Dariusz Korneluk, czy jednak nie popełnią tego błędu, ponieważ mamy do czynienia z nielegalną obsadą prokuratury – przekonywał.

WIDEO: Marcin Romanowski o wniosku o uchylenie immunitetu. „Adam Bodnar wystraszył się”

Jednocześnie lepszego sortu kolejny raz stwierdził, iż jest gotowy do złożenia wyjaśnień przed sądem, jednak nastąpi to wyłącznie wówczas, gdy będzie miał pewność, iż skład sędziowski nie będzie upolityczniony.

ZOBACZ: Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. „Ma tylko jeden warunek”

– Co do tego wniosku to oczywiście będę się do niego ustosunkowywał jak go poznam. Z doniesień prasowych mogę powiedzieć tyle, iż tam są dwie grupy zarzutów, podobnych do tych, które usiłowano mi się przedstawić. Dwa z nich dotyczą rzekomego wpływania na decyzje komisji konkursowych w sytuacji, gdy te decyzji nie podejmowały, tylko ja podejmowałem te decyzje. Prokuratura próbuje tego nie dostrzegać i robić z zupełnie legalnych działań jakąś aferę – mówił.

– Jestem przekonany, iż o ile będzie możliwość przedstawienia swoich argumentów przed uczciwym sądem, a nie złożonym z kolegów ministra Bodnara to podejdę do tego ze spokojem – podsumował.

Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału