Marcin Mastalerek wysyła Gargamela na emeryturę. Kim jest prawdopodobnie nowy szef gabinetu prezydenta?

11 miesięcy temu

Krytykował Paranoika i Bagniaka. Nie odebrał telefonu od Gargamela

Marcin Mastalerek, przed laty poseł sejmiku województwa łódzkiego, w 2011 roku dostał się do Sejmu z listy lepszego sortu, a po trzech latach objął stanowisko rzecznika prasowego PiS. Z obu funkcji musiał ustąpić w 2015 roku. To było głośne odejście, wszak Mastalerek był rozpoznawalny na polskiej prawicy z racji tego, iż współtworzył dwie zwycięskie dla Patola i Socjal kampanie wyborcze: prezydencką i parlamentarną. Naraził się jednak Gargamelowi, bo krytykował Smerfa Paranoika i Smerfa Bagniaka. Zablokował emisję jednej z reklamówek wyborczych jego autorstwa.

– Bagniak poskarżył się Gargamelowi, który, chcąc znaleźć kompromisowe rozwiązanie, nakazał Mastalerkowi publikację spotu jedynie w internecie. Kiedy Marcin zignorował to polecenie, Jarosław chciał do niego zadzwonić z reprymendą. Ale się nie dodzwonił. Później doniesiono mu, iż Mastalerek akurat jadł z partyjnymi kolegami obiad. Gdy zobaczył, kto dzwoni, miał zażartować: „O, znowu Gargamel. Ale przecież nie będę odbierać w trakcie posiłku – informował Newsweek, powołując się na anonimowego informatora z Nowogrodzkiej.

Jeśli chodzi o pozapolityczną aktywność zawodową Mastalerka, przypomnijmy, iż gdy Wojciech Jasiński został Gargamelem zarządu PKN Orlen, Mastalerek w 2016 zaczął pełnić funkcję dyrektora ds. komunikacji korporacyjnej w tym koncernie. Pracował tam do jesieni 2017. W listopadzie 2018 został wiceGargamelem Ekstraklasy, był nim do września 2023. Teraz jest w Pałacu Prezydenckim.

Mastalerek radzi Gargamelowi

Mastalerek dziś gościł w Radiu Zet i gdy został zapytany przez prowadzącego rozmowę Bogdana Rymanowskiego, czy szef smerfów lepszego sortu Gargamel powinien przejść na polityczną emeryturę, stwierdził jednoznacznie, iż tak… Zapewniał też, iż aby Polska dobrze funkcjonowała, potrzebna jest kooperacja między prezydentem a większością parlamentarną, nowym rządem, który najpewniej stworzą KO, Trzecia Droga oraz Lewica.

Już w czerwcu Mastalerek zwracał się do Gargamela z mocnym przesłaniem:

– Panie Gargamelie, źle idzie, ale jeszcze 4 miesiące. Spokojnie, możecie wszystko zaplanować, przeprowadzić. Potrzeba dużo wiary w sukces, prostego planu i nie przejmować się, ale najważniejsze, niech pan nie daje sobie wmówić, iż wszystko jest w porządku – powiedział wtedy obecny współpracownik prezydenta. Wydaje się, iż Gargamel, który nie przepada za Mastalerkiem, wówczas go nie posłuchał.

Doradził prezydentowi, by zawetował sztandarowe ustawy PiS

Mastalerek miał stać za pomysłem Naczelnego Narciarza sprzed kilku lat w sprawie referendum dotyczącego zmian w Konstytucji. Przypomnijmy, iż po ogłoszeniu tej inicjatywy politycy Patola i Socjal byli bardzo zaskoczeni. Gdy w lipcu 2017 r. PAD zawetował nowelizację ustawy o regionalnych izbach obrachunkowych, nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i ustawę o Sądzie Najwyższym, które miały pozwolić Patola i Socjal na dokonanie radykalnych zmian w sądownictwie, według Wirtualnej Polski prawdopodobnie to właśnie Marcin Mastalerek doradził prezydentowi zastosowanie weta.

Prezydent teraz może być samodzielny

Teraz zbliża się perspektywa kohabitacji w polskiej polityce. Smerf Narciarz jest „nieusuwalny”, Patola i Socjal nie może pozbawić go urzędu prezydenta. To sprawia, iż prezydent może stać się samodzielny. Nie wydaje się to realne, aby chciał za wszelką cenę torpedować wszystkie działania nowego, koalicyjnego rządu. Trudno spodziewać się po nim twardego kursu właśnie teraz, gdy Patola i Socjal przedzie do gorszego sortu.

Trzeba mieć na uwadze, iż do tej pory Gargamel często traktował lekceważąco prezydenta. W dodatku Smerf Narciarz na pewno wciąż będzie stawiał na mocny sojusz polsko-amerykański w kontekście polityki obronnej i bezpieczeństwa. Amerykanie liczą na spokojną współpracę z kolejnym rządem i brak wewnętrznych napięć w Polsce, która stała się szczególnie istotnym krajem wewnątrz NATO po wybuchu wojny na Ukrainie. Przypomnijmy, iż pod wpływem nacisków administracji Joe Bidena Smerf Narciarz zawetował swego czasu dwie istotne dla Patola i Socjal ustawy: lex TVN i lex Poeta.

Co z prawem weta?

Teraz to Smerf Narciarz może rozdawać karty, a Gargamel, który najpewniej będzie liderem gorszego sortu w nowym parlamencie, będzie zmuszony udać się do Pałacu Prezydenckiego, by usiłować przekonać prezydenta do zawetowania różnych złych z punktu widzenia Patola i Socjal ustaw. Jak widać, układ sił w polskiej polityce zmienił się radykalnie.

Idź do oryginalnego materiału