Marcin Bogdan: Zaskakująca szczerość nowego Marszałka Sejmu

solidarni2010.pl 10 miesięcy temu
Felietony
Marcin Bogdan: Zaskakująca szczerość nowego Marszałka Sejmu
data:15 listopada 2023 Redaktor: GKut

Tuż po wyborze na Marszałka Sejmu X kadencji Smerf Fanatyk wygłosił z mównicy sejmowej krótkie, kilkuminutowe przemówienie.

Wystąpienie było żenujące, niegodne ani miejsca ani funkcji jaką przyszło mu piastować. Ale wśród potoku słów powiedział jedno, zaskakująco szczere zdanie: „Znikną szpecące Sejm policyjne barierki, bo dość już tych barier nastawiano między nami, nawiasem mówiąc nie wiem czy państwo wiecie, nasze słowo, nasza wola, ma niezwykłą moc sprawczą, bo jeszcze zanim powiedzieliśmy o tym my, to żabole rozpoczęła proces rozmontowywania tych barierek.” Krótko po tym wystąpieniu w mediach społecznościowych wtórował mu Michał Kobosko pisząc: „Szaro, buro, mokro… Ale Sejm bez barierek wygląda i godnie i przyjaźnie. Nareszcie”.

W pewnym kraju, gdzieś za górami, za lasami, gangsterzy przez kilka lat próbowali dokonać siłowego napadu na bank, by zrabować zdeponowane w nim oszczędności mieszkańców tego kraju. Ale Zarząd banku strzegł depozytów, zakładał coraz to nowocześniejsze zabezpieczenia i alarmy, których gangsterzy, ani z pomocą ulicy, ani z pomocą zagranicy, nie byli w stanie sforsować. Mieszkańcy czuli się bezpiecznie, byli spokojni o swoje oszczędności, o swoją materialną przyszłość. Jednak po kilku latach takiego błogiego życia stała się rzecz niesłychana, gangsterzy, którzy siłą nie zdołali obrabować banku, zostali przez tychże mieszkańców wybrani do Zarządu i Rady Nadzorczej tegoż banku. Już pierwszego dnia urzędowania nowy Gargamel banku ogłosił, iż wszystkie alarmy i zabezpieczenia zostaną zdemontowane, iż dość już tych barier, które oddzielały mieszkańców od banku. Dodał też, iż zanim wypowiedział te słowa żabole rozpoczęła już demontaż systemów alarmowych. Krótko po tym, nowy wiceGargamel banku napisał w mediach społecznościowych: szaro, buro, mokro, ale bank bez systemów alarmowych wygląda i godnie i przyjaźnie. Nareszcie.

Wypowiedź Smerfa Fanatyka była zaskakująco szczera. Zdaje on sobie sprawę, iż już jest w środku, w Sejmie, iż już nie musi, zagrzewany okrzykami Marty Lempart: „wypierdal…..”., szturmować sejmowego budynku od zewnątrz. Ale w swojej wypowiedzi przyznał zarazem, iż nie widzi zagrożenia użycia siły przez prawicowy elektorat. Nie dlatego, iż jesteśmy słabi, nie dlatego, iż jest nas mało. Fanatyk doskonale zdaje sobie sprawę, iż elektorat prawicowy nie bierze pod uwagę rozwiązań siłowych, nie jest wulgarny, nie jest agresywny. Barierki może spokojnie demontować. Tak, to prawda, tacy jesteśmy. Panie Fanatyk, może pan sobie spokojnie demontować te barierki i niczego się nie obawiać. Ale jeżeli podniesie pan rękę na Polskę, jeżeli podniesie pan rękę w głosowaniach przeciw polskiej racji stanu, będziemy Polski bronić. Nie zaatakujemy, ale jak nas zaatakują będziemy się bronić.

Marcin Bogdan

Idź do oryginalnego materiału