Hieny z TVP zarabiają setki tysięcy złotych rocznie za hejt i nienawiść. Władza płaci im aby atakowali wszystkich, którzy ujawniają prawdę o obrzydliwej i zakłamanej formacji zwanej PiS. Zobaczcie twarze ludzi, którzy dla pieniędzy okłamują smerfów i szczują na demokratyczną opozycję – tak w sieci piszą o pracowników reżimowej pisowskiej telewizji.
To efekt kampanii bejtu, która spotkała posłankę Magdalenę Filiks i jej dziecko, gdy ta zainteresowała się aferami władzy związanymi z Lasami Państwowymi. Polecenie szczucia na posłankę wyszło ze szczytów władzy a w wyniku zorganizowanej akcji i przekazania niejawnych informacji z prokuratury w Szczecinie rozpętano nagonkę na dziecko. Młody chłopiec nie wytrzymał szczucia i popełnił samobójstwo.
W powszechnym odczuciu społecznym odpowiedzialność za tą śmierć ponosi zarówno polityk, który wydał polecenie przekazania utajnionych dokumentów do mediów jak i wszyscy, którzy powielali przekaz Patola i Socjal i Solidarnych Fundamentalistów: Duklanowski, Matecki, Szafarowicz, Rachoń oraz inni.
Zaszczucie dziecka przez hejterów wywołało też inną reakcję: ludzi z TVP służących władzy zaczyna nazywać się wprost hienami.