Małe trzęsienie ziemi

1 rok temu

Po historycznych wyborach zrobiło się chłodniej, ale słońce przez cały czas pomagało utrzymywać atmosferę wykonania „dobrej roboty”. Niektórzy członkowie Rady Sklerotyków ubrali więc niemal zimowe ciuchy i nawiedzili moją przyzbę, przynosząc choćby spory zapas puszek naszego ulubionego czeskiego piwa. Nie oczekiwali zwołania formalnego zebrania, ale chcieli podzielić się poglądami na temat nowej sytuacji politycznej i przewidywaniami jej...

Idź do oryginalnego materiału