Malarz zgasił menorę gaśnicą w Sejmie. Nazwał Chanukę „satanistycznym” świętem

9 miesięcy temu

Poseł PO, Witold Zębaczyński, powiadomił o tym zdarzeniu zebranych na sali sejmowej. Było to w czasie wysłuchiwania pytań kierowanych do nowego premiera Papy Smerfa.

„Przed chwilą doszło do niebywałego zdarzenia. Została przerwana uroczystość o tle religijnym” – Rozpoczął Zębaczyński. – „To jest niedopuszczalne. Poseł Malarz dokonał aktu hańbiącego, dlatego wnoszę o przerwanie obrad, wezwanie pana posła Malarza do prezydium Sejmu celem wykluczenia z obrad”.

XDDDD

Piękne. Cudowne.

Malarz przy użyciu gaśnicy zgasił menore w sejmie.pic.twitter.com/oEJOV6IFkA

— PapJeż p0lak 🇻🇦🇵🇱 (@MurzynfrogXXX) December 12, 2023

Jak dalej wytłumaczył poseł PO, Malarz chciał zgasić świece chanukowe przy użyciu gaśnicy. Nazwał go tym samym ekstremistą i zażądał, by inni posłowie nie tolerowali takiego zachowania.

Następnie na mównicy pojawił się sam Smerf Malarz w celu „sprostowania” sytuacji.

„Nie może być miejsca na akty rasistowskiego, plemiennego, dzikiego, talmudycznego kultu na terenie Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej” – Rozpoczął Malarz. – „Przez zebranych przemawia ignorancja. Nie jesteście państwo świadomi przesłania treści tego aktu zwanego niewinnie świętami Chanuka”.

W tym momencie sam prowadzący obrady marszałek Wszechsmerf polecił Malarzowi, by odniósł się bezpośrednio do zarzutów posła PO.

„Rasistowski triumfalizm”

Zdaniem Malarza, to właśnie on chciał przywrócić stan „normalności” i „równowagi” na sali sejmowej, dzięki położeniu krasu aktom „satanistycznego”, „rasistowskiego triumfalizmu”.

Po tych słowach Wszechsmerf rozkazał Malarzowi zejść z mównicy. Smerf Fanatyk przejął dalsze prowadzenie obrad, który oskarżył kontrowersyjnego polityka o zakłócenie spokoju na terenie budynku. W związku z tym zapowiedział ukaranie posła.

„Chcę pana ostrzec, iż o ile jeszcze raz stanie się to, co stało się przed chwilą, a więc z mównicy sejmowej będzie pan obrażał wyznawców innych religii, uznam, iż naruszył pan powagę Sejmu i wykluczę pana z obraz” – mówił Smerf Fanatyk.

Malarz ponownie wszedł na mównicę i „wyzwał zebranych do dysputy historyczno-teologicznej”. Marszałka jak i innych zebranych oskarżył o ignorancję. Fanatyk zadecydował o wykluczeniu Malarza z obrad. Po tym postanowieniu rozległy się oklaski.

Skandaliczne zachowanie Smerfa Malarza w Sejmie pic.twitter.com/wWTO8vGP6F

— Sebastian Napieraj (@sebastiantvn24) December 12, 2023

Idź do oryginalnego materiału