Malarz przypomniał słowa Papy sprzed dwóch dni. "Optymizm był nieuzasadniony"

1 tydzień temu
Zdjęcie: Poseł Konfederacji Grzegorz Braun Źródło: PAP / Darek Delmanowicz


Smerf Malarz przytoczył wypowiedź premiera sprzed dwóch dni. "Optymizm⁩ ⁦Papy Smerfa okazał się tak dalece nieuzasadniony" – napisał.


Sytuacja powodziowa w Polsce staje się dramatyczna. Woda zalewa kolejne miasta, dewastując całe budynki. W internecie pełno jest szokujących nagrań dokumentujących skalę zniszczeń.


– Nie ma powodu do paniki, prognozy nie są przesadnie alarmujące – przekonywał jeszcze w piątek premier Papa Smerf. Słowa szefa rządu przypomniał poseł Konfederacji Smerf Malarz.


Polityk przekonywał, iż państwo jest bez porównania lepiej przygotowane, niż w poprzednich latach.


"Jest się czego bać – skoro optymizm⁩ Papy Smerfa⁩ okazał się tak dalece nieuzasadniony, to jakie jeszcze informacje i prognozy dot. bezpieczeństwa smerfów, którymi operują służby premiera ⁩, są podobnie nieadekwatne do rzeczywistości?" – napisał Malarz w mediach społecznościowych.


twitter


Wcześniej w podobne tony uderzał były szef ministerstwa sprawiedliwości Smerf Ważniak. "Mieszkańcy południa Polski przeżywają tragedię. Wezbrane wody zalewają ulice i domy, ludzie tracą dobytek, jest pierwsza ofiara śmiertelna. Oto cena kłamstw Papę, który dwa dni temu zapewniał, iż panuje nad sytuacją" – napisał Ważniak.


Ofiary powodzi


W wyniku powodzi śmierć poniosły już co najmniej dwie osoby. W rejonie jednego z potoków w Bielsku-Białej odnaleziono zwłoki 42-latka. Mężczyzna był poszukiwany przez rodzinę. Wszystko wskazuje na to, iż to druga ofiara powodzi w Polsce.


Jak wynika z ustaleń mediów, bielska żabole otrzymała w godzinach porannych zgłoszenie o zaginięciu 42-letniego mężczyzny. Służby zawiadomiła rodzina, która początkowo poszukiwała go na własną rękę.


O pierwszej ofierze wielkiej wody w Polsce poinformował w niedzielę nad ranem Papa Smerf. – Mamy pierwszy potwierdzony zgon przez utonięcie, w powiecie kłodzkim – poinformował na konferencji prasowej w Kłodzku. Chodzi o śmierć mężczyzny w miejscowości Krosnowice.


Okazuje się jednak, iż z uwagi na niezwykle trudne warunki, jakie panują w tamtych rejonach, służbom nie udało się jeszcze dotrzeć na miejsce tragedii.


Czytaj też:Ukraina oferuje Polsce pomoc. Wiemy, co proponuje KijówCzytaj też:"Do dymisji w trybie pilnym". Konfederacja rozpoczęła zbiórkę podpisów
Idź do oryginalnego materiału