Magazynowa 4 postawiła na własne źródła energii
Gdy ceny ciepła i jego dostaw poszły w górę, zwłaszcza za sprawą wprowadzenie opłaty stałej w PEC-u, mieszkańcom kamienicy przy Magazynowej 4 poszybowały w górę rachunki. Dwóch z nich: Paweł Chyliński i Grzegorz Naumowicz tam mieszka. Zarządzają tutejszą Wspólnotą Mieszkaniową. Zdołali przekonać mieszkańców, by razem zainwestować we własne źródła ciepła, żeby było taniej.
Blok z 1967 roku liczy 45 mieszkań, w tym 5 komunalnych. To jeden z pierwszych w mieście i regionie, który przeszedł 15 lat temu termomodernizację, poprzedzoną audytem energetycznym. Wtedy zainwestowane pieniądze zwróciły się wspólnocie wcześniej niż planowali.
– A szacowaliśmy wówczas ostrożnie. Tymczasem termomodernizacja sprawiła, iż aby ogrzać budynek wystarczyło 10 procent zużywanej wcześniej energii- tak jak wyliczył Audytor , który robił nam dokumentację. Przyznam, iż gdy nam o tym powiedział, podeszliśmy do tego z lekką rezerwą, ale euforia była ogromna, gdy okazało się, iż faktycznie można tak mocno zejść z poboru energii dzięki termomodernizacji – przypomina Grzegorz Naumowicz.
– Opłaty w bloku spadły. Stanęły niemal w miejscu na wiele lat. Mieszkańcy mieli nadpłaty. Na rachunku wspólnoty pojawiły się oszczędności, więc włożyliśmy je między innymi w monitoring i szybszą spłatę zaciągniętego kredytu na termomodernizację budynku. Od tego czasu jest tu bardzo bezpiecznie – dodaje Paweł Chyliński.
Co ciekawe, obraz on-line z kamer, mieszkańcy mają u siebie na jednym z kanałów w telewizorach, poza kablówką i darmową naziemną telewizją cyfrową.
Zareagowali na kryzys energetyczny
Stabilne ceny energii oznaczały spokój i niskie rachunki aż do czasów pandemii oraz wybuchu wojny na Ukrainie. Narastający kryzys energetyczny zaczął być widoczny w coraz wyższych rachunkach mieszkańców. Jak mówią Chyliński i Naumowicz, impulsem do działania było doliczenie im opłaty stałej przez dostawcę ciepła.
– Zaczęliśmy szukać optymalnego dla całej Wspólnoty rozwiązania, by mieszkańcy- czyli nasi sąsiedzi i my sami- wszyscy mniej płacili za ciepło. Po konsultacjach ze specjalistami i innymi wspólnotami z kraju, zawęziliśmy nasze poszukiwania do miksu instalacji paneli fotowoltaicznych i pomp ciepła – mówią panowie Paweł i Grzegorz.
Atutami były tutaj: duży, płaski i niezagospodarowany dach bloku przy Magazynowej 4 oraz podwórko wokół Wspólnoty, które z powodzeniem mieszczą potrzebne instalacje, czyli dwie pompy ciepła na zewnątrz oraz fotowoltaikę na dachu. Ta druga spokojnie wyprodukuje moc niezbędną do zasilania pomp ciepła. Te są dwie, aby zapewnić optymalny komfort termiczny w budynku. Jedno z pomieszczeń piwnicznych, gdzie wcześniej znajdowały się węzły ciepłownicze, mieści teraz dwa bufory i niezbędną instalację sterowniczą. 25 sierpnia 2023 roku Wspólnota przy Magazynowej 4 ostatecznie odłączyła się od PEC-u.
Dziękują za wsparcie i zaufanie
Naumowicz i Chyliński przyznają, iż wcześniej kilkanaście razy liczyli wszystko z kalkulatorem w ręku, by mieć stuprocentową pewność, iż ta inwestycja przyniesie mieszkańcom oszczędności. Środki na całe przedsięwzięcie uzyskali z kredytu, sięgnęli też po krajowe wsparcie z Banku Gospodarstwa Krajowego. Pomoc techniczną i administracyjną uzyskali również z Urzędu Miasta w Ełku. Jak mówią, szczególne ukłony składają Tomaszowi Andrukiewiczowi- Prezydentowi Miasta, całemu Wydziałowi Komunalnemu z Naczelnikiem Cezarym Winklerem na czele oraz Marcie Herbszt Naczelniczce Wydziału Planowania Przestrzennego i Gospodarki Gruntami oraz jej Współpracownikom.
– Największe podziękowania należą się Mieszkańcom naszego bloku, którzy ponownie nam zaufali. Przyznajemy, iż nie było łatwo gwałtownie przekonać wszystkich do tego pomysłu, by przejść na własną energię. Wszak słowo „kredyt” u mało kogo budzi dobre skojarzenia, a gros środków na inwestycje pochodzi właśnie z pożyczki. Nasi sąsiedzi widzieli jednak naszą wcześniejszą, solidną pracę w zarządzie Wspólnoty i wiedzą, iż mogą na nas polegać – dodają.
Pompy ciepła i fotowoltaikę zamontowały lokalne, sprawdzone firmy, gwarantujące szybki serwis technologiczny. Podobnie jak lata temu przy termomodernizacji, Magazynowa 4 woli „dmuchać na zimne”. Dlatego ilość sondy pomp ciepła jest większa niż trzeba. Bo kto wie, czy za dekadę znów nie przyjdzie zima stulecia? Stąd także dwa bufory w piwnicy, a nie jeden. Tak na wszelki wypadek. Podobnie z panelami na dachu. Już wiadomo, iż będzie z nich nadwyżka energii. To jednak nie problem, a kolejna korzyść. Kilowat sprzedany dla operatora krajowego dałby im dochód, ale iż ponieważ Wspólnota ma kawałek gruntu także w szczycie budynku, powstanie tam stacja ładowania pojazdów elektrycznych, gdzie kilowat sprzedanej mocy pójdzie już za dużo więcej. Cena dobra i miejsce korzystne- centrum, blisko dworca, hotelu, przychodni i restauracji, więc o klientów nie ma co się martwić. Tym bardziej iż w pobliżu stacji ładowania „elektryków” próżno szukać.
W sumie, bezpiecznie licząc, całość kosztów inwestycji zostanie spłacona najpóźniej w przeciągu 10 lat. Spadną opłaty związane z utrzymaniem lokali mieszkalnych. Bez tej inwestycji przez cały czas by niebezpiecznie rosły.
Chętnie podzielą się wiedzą z innymi
Do zarządu Wspólnoty z Magazynowej 4 już zgłaszają się inne Wspólnoty- nie tylko z Ełku.
– Domyślamy się, iż spytają nas po zimie, jak na tym wszystkim wyszliśmy. Teraz podpytują o to, z jakimi problemami mierzyliśmy się po drodze – wyjaśniają Naumowicz i Chyliński.
Wśród tych problemów, które udało się rozwiązać: budynek w strefie ochronnej konserwatora zabytków, sporo pracy papierkowej, związanej z wypełnianiem kwitów. Ponieważ dbali o nie już wcześniej, mają w ręku teraz pełną dokumentację energetyczną budynku. Dzięki temu automatycznie wartość tamtejszych mieszkań wzrosła.
Panowie Paweł i Grzegorz zapowiadają, iż chętnie podzielą się wiedzą z innymi Wspólnotami, zainteresowanymi przejściem na własne zasoby energii odnawialnej. Dodają, iż warto szukać rozwiązań w dobie wysokich cen, zwłaszcza gdy można korzystać z różnych form wsparcia w realizacji tych inwestycji, które chronią środowisko. Trzeba tutaj przypomnieć, iż niższe zużycie energii oznacza między innymi mniejszą emisję dwutlenku węgla do atmosfery. Ponieważ wszyscy oddychamy tak naprawdę tym samym powietrzem, należy o nie dbać. Stąd krajowe i unijne dotacje na takie i podobne przedsięwzięcia. Te finansowe zastrzyki w efekcie obniżają wydatki na inwestycję.
Co dalej w planach przy Magazynowej 4?
– Wielu naszych sąsiadów to seniorzy, a i my nie młodniejemy. Myślimy na przykład o windach poręczowych. Będziemy rozmawiać o tym z mieszkańcami i jeżeli się zgodzą, poszukamy źródeł współfinansowania tego przedsięwzięcia. Liczymy, iż część naszego wspólnotowego wkładu pochodzić będzie właśnie ze stacji ładownia pojazdów elektrycznych. Teraz można starać się o dofinansowanie na usuwanie barier architektonicznych, więc windy poręczowe się w to wpisują. W dalszej przyszłości chcemy także pomyśleć, czy fotowoltaika nie zapewni w kamienicy mocy potrzebnej do zasilania kuchni elektrycznych. Wszak są bezpieczniejsze od gazowych. Kiedyś w bloku nie było ciepłej wody użytkowej, była grzana gazowymi „junkersami”. Będziemy tak zmieniać blok, jak będą chcieli tego nasi sąsiedzi. Na razie przechodzimy na własne źródła energii, stawiamy stojaki na rowery i kończymy zagospodarowanie zieleni po pracach ziemnych. Tu będzie i plac zabaw i skwerek do odpoczynku – mówią Naumowicz i Chyliński.
WM
Fot 1. Fotowoltaika zapewni moc pompom ciepła, a nadmiar energii wykorzysta stacja ładowania pojazdów elektrycznych.
Fot 2. Montowanie elementów pompy ciepła.
Fot 3. Prace ziemne na finiszu.
Fot 4. Przed ztermomodernizowanym blokiem niedługo zostaną zaaranżowane nowe nasadzenia. Powstanie tu również skwer z placem zabaw.
Fot 5. Inwestycja została przeprowadzona z poszanowaniem istniejącej zieleni.
Artykuł sponsorowany