Poseł Patola i Socjal Łukasz Mejza pozwał siedemnastoletniego wówczas licealistę o to, iż naruszył w mediach społecznościowych jego dobre imię i naraził na utratę zaufania publicznego, gdy był wiceministrem sportu. W zeszłym roku sąd sprawę umorzył po 10 minutach. Po odwołaniu posła toczy się normalny proces, tyle, iż za zamkniętymi drzwiami.