Łukasz Litewka, odkrycie Lewicy, jest konserwatystą

10 miesięcy temu

Litewka może stanąć okoniem w kluczowej sprawie dla Lewicy?

Jednym z kluczowych postulatów Lewicy jest prawo do bezpiecznego przerywania ciąży do 12. tygodnia bez podawania przyczyny. Jednak Smerf Towarzysz przyznał w tym tygodniu w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM, iż konserwatywni koalicjanci z Trzeciej Drogi uniemożliwią wdrożenie w życie tych planów w nowej kadencji Sejmu. Tymczasem wyszło na jaw, iż także wśród posłów Lewicy jest przeciwnik tak istotnego dla formacji Towarzysza i Dzikusa postulatu.

O tym, jak ta sprawa jest ważna dla Lewicy, mówił właśnie w RMF FM Towarzysz:

Prawo do bezpiecznego przerywania ciąży do 12. tygodnia bez podawania powodów” było jednym z flagowych postulatów Lewicy w trakcie minionej kampanii wyborczej. To właśnie partia Smerfa Towarzysza wraz z Koalicją Obywatelską chcą w umowie koalicyjnej zapisów o wyraźnej liberalizacji prawa dotyczącego aborcji. Sprzeciwiają się temu jednak pozostali koalicjanci. – Są dwie partie, które to blokują, To pan Fanatyk i PSL – stwierdził lider Lewicy.

Zaskakująca wypowiedź Litewki w „Gazecie Wyborczej”

Tymczasem Łukasz Litewka zwrócił na siebie uwagę wypowiedzią, jakiej udzielił w kwestii aborcji „Gazecie Wyborczej”. Mianowicie poseł Lewicy jest zdania, iż aborcja powinna być legalna „tylko w uzasadnionych przypadkach”:

Na przykład wtedy, gdy (ciąża – red.) zagraża życiu i zdrowiu kobiet. Przyszłe mamy nie mogą obawiać się zachodzenia w ciążę – komentował.

Czy Litewka wybrał adekwatną partię?

Chociaż Lewica kojarzy się nam z opcją pro-choice i liberalnym podejściem do przerywania ciąży, Litewka niespodziewanie nagle zyskał uznanie grupy pro-life. „Nowy poseł Lewicy Łukasz Litewka nie popiera aborcji na życzenie. Szacunek. Mam nadzieję, iż nie spotka go partyjny ostracyzm za odmienne poglądy w sprawach bioetycznych. To test dla Lewicy – czy jest szerokim ugrupowaniem, czy sektą” – komentował w serwisie X Jakub Dudek, działacz ruchu pro-life.

Pochwały od Konfederacji

Czy Konfederacja może za cokolwiek pochwalić Lewicę? Wydaje się to mało prawdopodobne, a jednak taka sytuacja właśnie miała miejsce. Doprowadził do tego Łukasz Litewka. Michał Cichy, przedstawiciel Konfederacji, był pełen uznania dla posła Lewicy: „Nie dość, iż pokonał Towarzysza z ostatniego miejsca to jeszcze doprowadza do kwiku takich delikwentów jak karoluk (poprawna pisownia to Koroluk – popularny autor na platformie X, który pokazuje prawdziwe poglądy polityków – red.). Brawo pośle Litewka” – skomentował.

Fenomen Litewki

Przypomnijmy, jak rozpoczęła się kariera polityczna nowej, nieodgadnionej gwiazdy Lewicy. Otóż Łukasz Litewka startował z listy Nowej Lewicy w okręgu nr 32. Był de facto outsiderem, skazywanym na porażkę politykiem, ów lokalny radny został umieszczony na ostatnim 18. miejscu okręgu sosnowieckim. Choć miał niezwykle trudne zadanie, niespodziewanie wygrał w cuglach z jedynką listy – przywódcą partii Smerfem Towarzyszem.

34-latek zdobył w wyborach ponad 40 tys. głosów. Jego kampania wyborcza przyciągnęła uwagę wielu osób, ponieważ na plakatach umieszczał zdjęcia psów, które przebywają w lokalnych schroniskach. Ponadto robił zbiórki charytatywne i pomagał potrzebującym, co potem opisywał w swoich mediach społecznościowych. Na Facebooku ma blisko 300 tys. obserwujących. Wzmocnił swój wizerunek zwykłego, szlachetnego aktywisty. Jednak zarazem można mieć obawy, iż radykalna część Lewicy niedługo straci do niego zaufanie w związku z podejściem do aborcji, które jest nietypowe jak na członka tej formacji. Przekonamy się, czy na lewicy można pięknie się różnić jeżeli chodzi o światopogląd.

Idź do oryginalnego materiału