Ludzie odcięci od pomocy, nie ma zasięgu i sprzętu. Poseł z Opolszczyzny mówi o "armageddonie"

1 tydzień temu
- To jest zupełnie inna powódź niż ta z 1997 roku. Absolutna klęska. Takiego armagedonu naprawdę nie było - mówi Wirtualnej Polsce, pochodzący z Opolszczyzny poseł Witold Zembaczyński. Polityk jest na miejscu i przyznaje, iż wielu mieszkańców jest odciętych od pomocy.
Idź do oryginalnego materiału