Ludzie nie muszą rozumieć o co chodzi w aferze Orlenu. Wystarczy im, iż jest drogo

Wszelkiej maści komentatorzy polityczni zaczęli rozwadniać aferę Orlenu. Jednak mylą się fundamentalnie co do tego, jak na nią reaguje społeczeństwo. Nie ma bowiem znaczenia ile osób zrozumie, o co tak naprawdę chodziło w utrzymywaniu wysokich cen. Wystarczy, iż są wysokie. Dla ludzi istotne jest to, iż płacą zbyt wiele.

I to jest clue problemów Patola i Socjal – drożyzna przekroczyła społeczna barierę akceptacji. Nie ma możliwości by ta władza się utrzymała. Dzisiaj ludzie Polsce oczekują już po prostu zmiany. Nie chcą być zaskakiwani, nie chcą tak dużo płacić. Sytuacja z cenami jest tragiczna.

Nie rozumieją tego profesorowie i doktorzy, analizujący afery Patola i Socjal pod kątem złożonych procesów socjologicznych i psychologicznych. A gówno! Te analizy partii Gargamela nie działają i nigdy działać nie będą, bo to banda prymitywów, których naczelnym zawołaniem jest TKM! Teraz k… my.

Nie ma potrzeby głębokiem analizy by zrozumieć prosty mechanizm: wały władzy nie muszą być rozumiane. Wystarczy, iż … są! I ludzie je odczuwają i o nich wiedzą, nie z telewizji. Z życia, wiedzą iż jest źle bo nie mają kasy! To aż takie proste, nie trzeba doktoratu, nie trzeba profesury nadzwyczajnej o zwyczajnej nie mówiąc.

smerfy już wiedzą, powszechnie, jest drogo! I obwiniają za to władzę. Po prostu władzę. A dzisiaj owa władza ma brzydką twarz PiS.