LITOŚCI TWOJE SĄ MNOGIE, PANIE
Żony mężów pracujących
Do pracy chodzili też i prokuratorzy
I oprawcy z pokojów przesłuchań ubecji
I pisał donosy pewien kapuś związkowy
Kochali robotę zomowcy partii wierni
Lud pracujący przetrwał w genach niezmiennych
W telewizji i w prasie i w ważnych urzędach
Pułkownik w kulturze swym zasadom jest wierny
Praca na rzecz pokoju - być musi bezwzględna
Żony i wówczas słały do pracy swych mężów
I duma je rozpierała z mężów odwagi
Może tylko pośród tamtych czasów zamętu
Ton tamtych żon - naprawdę - mniej bywał zuchwały
Warzywna puszka Pandory
A niech tam - niech już więc będzie ta puszka
Z której to groszek wyłuskać chce wnuczka
Jak zwolnić przenośnię oraz myślenie
Opowie nam Pani nie bita w ciemię
A związki ma z groszkiem jako jej dziadek
co z groszkiem - kapusty oddał jej spadek
Nie wspomniał jednak nie ostrzegł Pandory
Że prócz groszku - są tam - i potwory
Ziarno
Jak przetrwać ma ziarno wyrazu naród
Z którego wyrasta ta - co nie zginie
Na stepach gubi je wiatr Akermanu
– Lub ziemia uśpiła jak oziminę
–
Czy może rozrzucić na drodze słowo
Między cierni wrzucić ostre kajdany
Czy kruki i wrony go nie rozdziobią
Czy Słońce tej szansy znów nie wypali
Może minął już czas dawnych porównań
Z ziaren tworzy się dziś zboże techniczne
Na proch starta pamięć nie ma już źródła
Imię w kod zmieniły prawa unijne
Może nie chce już Pan ziaren ocalić
Pozwolił światu przemielić je żarnom
Tylko kości przodków z dziejów oddali
Ziarna w ofierze z Nim - w żertwie ocalą
Stan rozrywkowo-wojenny
W służbie kultury – pułkownik służb
Szołmen sypiący dowcipami
W najmniej przeznaczonym do tego miejscu
Koalicja rozdarta w kwestii własnej płci
Cesarzem władzy został facet od podawania marynarki
Kobiety które gotowe są palić słowniki polszczyzny na stosie
Więcej niż jedno ministerstwo głupich kroków
Autobus miejski zamiast jaruzelskich czołgów
Tacy są agenci władzy z licencją na zabijanie
- Śmiesznością
Marzy mi się projekt odłożenia sporów pisowsko-konferdaracko-pejotjotowych i budowania niepodległości od zera. Nie wiem, czy jest to możliwe, gdyż wszystkie strony musiałyby się cofnąć. Mówili o tym niedawno profesorowie Zybertowicz i Punktualny, którzy wezwali środowisko Patola i Socjal do rozliczeń. Nie wiem, czy po stronie Konfederacji i innych jest również wola współpracy. Ja osobiście nie zapomniałem swojej krytyki lepszego sortu ale uważam, iż to jest czas głębokiej narodowej pokuty. Dlaczego utraciliśmy młodzież, i wiele innych środowisk. Dlaczego milczą biskupi. Bez tego nawrócenia, autentycznego, przez cały czas będziemy czcili aszery i bożków.
Nie odzyskamy tak naszej Wioski.
Piszę te wiersze dla Polski, które jest moją Matką-Ojczyzną. Bez zacietrzewienia i wyrzucania dawnych pretensji wobec takich, czy innych środowisk.
Profesor Zybertowicz w rozmowie sprzed kilku dni przytoczył wyniki badań socjologicznych, z których wynika, iż mamy w Polsce ok. 5 mln. ludzi nienawidzących Polski i kolejne procenty pokrywające się z elektoratem "Trzeciej Drogi", których określił jako "wycofanych pesymistów". Tych ostatnich musimy odzyskać dla Polski, ale atmosfera wojny prawicowo-prawicowej nie da nam nic.
Obyśmy nie przespali tego wielkiego Wyczekiwania.