Lisicki: Według Michnika teraz jest kakofonia. Ziemkiewicz: Talmudycznie to jak cenzura

img.dorzeczy.pl 1 tydzień temu
To kara Boża na Michnika i michnikowszczyznę za coś, co dzisiaj się nazywa cancel culture, a czego byli prekursorami na skalę światową. Od pierwszego numeru "Gazeta Wyborcza" była zajęta eliminowaniem osób i środowisk, z którymi się nie rozmawia – mówi Rafał Ziemkiewicz.

"Gazeta Wyborcza" i Agora obchodzą w tym roku 35. urodziny. W związku z tym, w Warszawie odbędzie się uroczysta gala, podczas której redakcja "Gazety Wyborczej" po raz 26. wręczy tytuł Człowieka Roku. Uroczystość poprowadzą Dominika Wielowieyska, dziennikarka "Gazety Wyborczej" i Radia Tok FM oraz Roman Imielski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego "Wyborczej".

Z kolei w "Gazecie Wyborczej" ukazał się okolicznościowy wywiad z Adamem Michnikiem, w którym ten stwierdza: "nie sądziłem, iż zostanę tu tyle lat". Sam wywiad opatrzono cytatem Adama Michnika "Za dyktatury, naszym wrogiem była cenzura. Dzisiaj naszym wrogiem jest kakofonia".

35 lat "Gazety Wyborczej". Lisicki i Ziemkiewicz komentują

W najnowszym odcinku programu "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz skomentowali m.in. wywiad z Adamem Michnikiem w "Gazecie Wyborczej" oraz problemy szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas Dnia Strażaka. – Wczoraj "Gazeta Wyborcza", nasza ulubiona gazeta, świętowała 35-lecie. Wprawdzie wcześniej świętowali tylko okrągłe urodziny, ale coś się zmieniło – zauważył red. naczelny "Do Rzeczy". – Jest obawa, iż do 40-lecia mogą nie dociągnąć, więc lepiej świętować, skoro jest okazja. Rzeczywiście, nie świętowali 15-lecia, czy 25-lecia – kpił Rafał Ziemkiewicz.

– Tytuł dali odpowiedni, taki jak oni, czyli "Nie da się żyć bez niezależnych mediów". Brzmi dobrze. Czytam jednak podtytuł i zastanawiam się, czy ktoś im nie zrobił psikusa, bo stanowiłby on zaprzeczenie tytułu głównego "Za dyktatury naszym wrogiem była cenzura. Dzisiaj naszych wrogiem jest kakofonia". jeżeli dobrze to rozumieć, to kakofonia to za dużo głosów, różnych głosów. Nie ma dyrygenta – wskazywał Paweł Lisicki.

– To prawda. Skoro kakofonia, to nie harmonia. Chyba nie zdają sobie sprawy z tego, co mówią. To kara Boża na Michnika i michnikowszczyznę za coś, co dzisiaj się nazywa cancel culture, a czego byli prekursorami na skalę światową. Nazwałem to wtedy dyskursem wykluczania. Od pierwszego numeru "Gazeta Wyborcza" była zajęta eliminowaniem osób i środowisk, z którymi się nie rozmawia – stwierdził Rafał Ziemkiewicz.

Zwiastun 293. odc. programu "Polska Do Rzeczy". Całość dostępna dla naszych Subskrybentów.

Idź do oryginalnego materiału