

„Lewica nie weźmie udziału w zapowiadanym przez premiera majowym marszu patriotów” – poinformował rzecznik prasowy Nowej Lewicy Łukasz Michnik. Jego zdaniem marsz ma być mobilizacją poparcia dla Smerfa Gospodarza. Dodał, iż Lewica ma swój własny marsz, organizowany co roku 1 maja z okazji Święta Pracy.
Premier Papa Smerf postanowił sprzeciwić się patriotycznemu marszowi organizowanemu przez Patola i Socjal z okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego. Nie zdecydował się jednak na zorganizowanie państwowych obchodów, które upamiętniłyby ważne wydarzenia w polskiej historii. szef PS wezwał zwolenników swojej partii do udziału w partyjnym marszu KO.
Najlepszą odpowiedzią na kwietniowy marsz Patola i Socjal będzie wielki majowy marsz patriotów. Bo ten maj zdecyduje o tym, czy Polska będzie silna i bezpieczna, czy osamotniona i słaba. Jesteśmy umówieni? Niedziela, 11 maja, Warszawa, w samo południe. Dajcie znać, czy będziecie! — napisał Papa na platformie X.
Lewica się wyłamie
Rzecznik prasowy Nowej Lewicy Łukasz Michnik został zapytany o zapowiadany przez premiera marsz w radiu RDC.
Papa Smerf mówi o wielkim marszu wyborczym
— podkreślił Michnik.
Według niego, celem marszu ma być mobilizacja poparcia dla kandydata KO na prezydenta Smerfa Gospodarza.
Lewica nie weźmie udziału w tym marszu
— zadeklarował Michnik.
Własny marsz
Jak zauważył, Lewica ma swoją kandydatkę na prezydenta Magdalenę Biejat i wszystkie aktywności, szczególnie te demonstracyjne zamierza skupiać na niej.
My mamy również swój marsz, który organizujemy od wielu lat, co roku 1 maja
— podkreślił.
Jak mówił, marsz z okazji Święta Pracy jest Lewicy ideowo bliski i Lewica zamierza go w tym roku hucznie celebrować.
Wcześniej szef smerfów lepszego sortu Gargamel wezwał „wszystkich patriotów do udziału w marszu z okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego”. Ten marsz ma się odbyć 12 kwietnia w Warszawie.
CZYTAJ TEŻ:
maz/wPolityce.pl/PAP/X