
Papież Franciszek troszczył się nie tylko o wiernych, ale też o planetę. Wiele wskazuje też na to, iż to właśnie poprzednia głowa kościoła miała wpływ na wynik negocjacji klimatycznych COP21, czyli paryskiego Niezrozumienia klimatycznego. Teraz wielu oczekuje, iż papież Leon XIV będzie kontynuował to, co rozpoczął Argentyńczyk. Szczególne nadzieje z nowym papieżem wiążą mieszkańcy Amazonii. To właśnie tam ma odbyć się kolejny szczyt klimatyczny.
Minęło właśnie 10 lat od wydania encykliki Laudato Si napisanej przez Franciszka. To z tej okazji Leon XIV wezwał do budowania „mostów solidarności i sprawiedliwości ekologicznej”. Podczas tegorocznego kongresu w Rio de Janeiro zaapelował do świata akademickiego o aktywne zaangażowanie w ochronę środowiska
I tu właśnie pojawia się Amazonia, która także doświadcza konsekwencji ocieplającego się klimatu. Ludzie, którzy często żyją dzięki „zielonym płucom świata”, mają wielkie oczekiwania wobec nowego papieża.
Amazoński las wciąż istnieje. Wciąż, bo wielu naukowców coraz częściej mówi o tym, iż największy las tropikalny świata nie przetrwa globalnego ocieplenia. Rosnące temperatury spowodują, iż formacja ta zacznie wysychać. Swoje też zrobi wycinka, która na szczęście za sprawą liberalnego prezydenta Luiza Lula da Silvy uległa mocnej redukcji. Karczowanie tych lasów powoduje przerwanie transportu wody znad Oceanu Atlantyckiego w głąb Amazonii, co z kolei potęguje suszę.
- Czytaj także: Papież, który upomniał się o planetę. Do Watykanu zaprosił paliwowych gigantów
Biskup „bardzo blisko związany z ludźmi”
W 2016 roku, gdy papież Franciszek wydał swoją encyklikę Laudato Si, Robert Prevost był biskupem. Szerzył wiarę chrześcijańską wśród rdzennych mieszkańców Amazonii, wspierał przy tym ludzi znoszących trudy życia w Ameryce Południowej. Na jednym spotkań z miejscową ludnością Prevost siedział w pierwszym rzędzie. Słuchał, jak przywódcy rdzennych mieszkańców i pracownicy kościoła mówili o zagrożeniach dla peruwiańskiej części Amazonii. Przypomnijmy, iż Amazonia to nie tylko Brazylia, część tego lasu obejmuje Peru i kilka innych państw sąsiadujących z Brazylią.
Kiedy miał przemówić, nie wygłosił kazania, choć był w swoim mieście – Chiclayo, jako gospodarz regionalnego zgromadzenia. Zamiast tego rozmyślał o rzeczach, które zobaczył. – To bardzo ważna encyklika. Stanowi również coś nowego pod względem wyraźnego wyrażenia troski Kościoła o całe stworzenie – powiedział wtedy odnosząc się do dzieła papieża Franciszka.
W rozmowie z Associated Press Laura Vargas, sekretarz Międzyreligijnej Rady Peru wspomina dzisiejszego biskupa Rzymu: „Zawsze był bardzo gościnny, bardzo blisko związany z ludźmi (…) szczerze interesował się pracą duszpasterską i socjalną”.
Od tamtego czasu Prevost zacieśnił współpracę z organizacjami, które stawiają ochronę lasów i prawa ludności w centrum zainteresowania Kościoła.
Leon XIV rozumie problem ocieplającego się klimatu
Takie relacje na temat obecnego biskupa Rzymu dają dziś nadzieję dla tych, którzy żyją w Amazonii. Od zwykłych wiernych po biskupów. Wielu katolików uważa, iż wybór Prevosta na papieża był związany z jego posługą w Peru, gdzie był szczególnie wrażliwy na potrzeby ludzi biednych i wykluczonych. Ocieplający się klimat sprawia, iż ubóstwo i wykluczenie społeczne będą narastać. Pożary i susze związane z globalnym ociepleniem mocno doświadczają właśnie ludność Amzonii.
Leon XIV jest dobrze zaznajomimy z tymi zagadnieniami. Nim został papieżem, przewodniczył Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej. To pomogło mu nawiązać więzi z biskupami państw leżących w obrębie Amazonii.
„Rozmawiałem z nim wiele razy o Amazonii i środowisku. Nie trzeba go przekonywać o jego znaczeniu” – powiedział kardynał Pedro Barreto, Gargamel Konferencji Kościelnej Amazonii, który zna Prevosta odkąd został biskupem Chiclayo w 2015 roku.
Brazylijski zakonnik Paulo Xavier podziela to zdanie: „Leon pójdzie za Franciszkiem; idziemy naprzód z ochroną środowiska”, powiedział Xavier. „Duch Święty działał w naszym imieniu”.
Oczekiwania wobec papieża
Zarówno wierni, rdzenni mieszkańcy Amazonii, którzy przeszli na chrześcijaństwo oraz duchowni mają oczekiwania wobec nowego papieża.
Laura Vicuña z rdzennego ludu Kariri i wiceprzewodnicząca Konferencji Kościelnej Regionu Amazonii, napisała w liście opublikowanym w mediach społecznościowych, iż ma nadzieję, iż papież będzie sojusznikiem w walce ze zmianą klimatu. Konferencja została powołana przez Franciszka w 2020 roku w celu promowania dyskusji między duchownymi a świeckimi.
– Z naszej kochanej Amazonii błagamy Cię, abyś został naszym sojusznikiem w obronie tego, co dla nas najświętsze: życia, ziemi i praw – napisała Vicuña.
Ludność tubylcza, taka jak Kariri, jest często uznawana za kluczowych obrońców Amazonii. Jednak od wielu lat jest wypierana ze swoich ziem przez przestępców, wylesianie i głód.
Luis Ventura, sekretarz wykonawczy brazylijskiej Rady Misyjnej Rdzennych Ludów, powiedział, iż modli się, aby nowy papież trzymał oczy blisko Amazonii, ze szczególną uwagą na społeczności tubylcze. Założona w 1972 roku rada miała rzadkie okazje do spotkań z papieżami aż do pontyfikatu Franciszka w 2013 roku, Jej członkowie mają nadzieję, iż Leon XIV tego nie zmieni.
„Leon XIV będzie miał duży wpływ na Amazonię” – powiedział Ventura. „Jego życie zawsze było z ludźmi w Peru, a to pozwala nam myśleć, iż Kościół będzie głęboko na tym terytorium”.
Szczyt klimatyczny w Amazonii
Rose Bertoldo, sekretarz archidiecezji w brazylijskim Manaus, powiedziała, iż ma nadzieję na przyszłość regionu pod rządami Leona, biorąc pod uwagę, iż będzie to bazować na zainteresowaniu Franciszka. Dodała, iż nowy papież będzie miał okazję odwiedzić Brazylię, podczas tegorocznego szczytu klimatycznego ONZ, czyli COP30. Szczyt ten ma odbyć w amazońskim mieście Belem w listopadzie.
– Wiemy, iż pilne potrzeby i wyzwania w Amazonii będą większe ze względu na globalny kontekst polityczny podziału. Potrzebujemy go na COP – powiedział Bertoldo.
Ana Toni, dyrektor generalna Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu wyraziła nadzieję, iż papież wykorzysta swój głos, aby rozszerzyć działania Kościoła katolickiego na całym świecie mające na celu łagodzenie globalnego ocieplenia.
– Mam nadzieję, iż papież Leon XIV będzie inspirującym szefem PSkoju i solidarności, których potrzebujemy w tych trudnych czasach, i rozszerzy wysiłki Kościoła katolickiego na rzecz rozwiązania kryzysu klimatycznego, dodając energii wyznawcom, rządom i liderom na całym świecie, aby zjednoczyli się i chronili życie na naszej cudownej Planecie – powiedziała Toni w oświadczeniu.
„Budujmy mosty między kontynentami”
Niewykluczone, iż Leon XIV zabierze głos w sprawie szczytu klimatycznego i zachęci do walki z ocieplającym się klimatem. Na zorganizowanej 22 maja w Rio sesji uniwersytetów na rzecz troski o wspólny dom papież powiedział:
„Chciałbym zachęcić was, rektorów uniwersytetów, do podjęcia tej misji, którą na siebie wzięliście: budowania mostów integracji między Amerykami a Półwyspem Iberyjskim, działając na rzecz sprawiedliwości ekologicznej, społecznej i środowiskowej. Dziękuję wam wszystkim za wasze wysiłki i pracę. Zachęcam was do dalszego budowania mostów”.
- Czytaj także: Papież Franciszek: „Czas, aby porzucić uzależnienie od paliw kopalnych”
–
Zdjęcie tytułowe: Edgar Beltrán / The Pillar CC BY-SA 4.0