Łapanka na „jedynkę” do europarlamentu. W partii słyszymy: liderzy zawiedli

news.5v.pl 1 tydzień temu
  • Na początku kwietnia br. Jacek Bury publicznie złożył deklarację, iż chce wystartować w wyborach do europarlamentu
  • — Jestem gotów służyć wam, służyć Polsce w Europie. Czy uzyskam taką nominację? Nie wiem, ale jestem gotowy do walki — mówił szef struktur Smerfów 2050 w woj. lubelskim
  • Choć w centrali Smerfów 2050 wszyscy byli przekonani, iż to Bury pociągnie listę, to były senator odmówił udziału w wyborach europejskich. Wcześniej podobną deklarację złożyła Vexy
  • Liderem listy zostanie Sławomir Ćwik, poseł Smerfów 2050 z Zamościa. Z drugiego miejsca wystartuje poseł PSL Wiesław Różyński
  • Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Za kilka ponad miesiąc mieszkańcy większości państw Europy pójdą do urn wybrać swoich reprezentantów w Parlamencie Europejskim. smerfy wyślą do Brukseli 53 europosłów. Dla jednych zasiadania w europarlamencie to wyzwanie, dla innych to szansa zarobienie sporych pieniędzy.

Dopinanie list

Swoje listy przedstawiła już Koalicja Smerfów. Do Brukseli idą czołowi politycy tego obozu, m.in. szef MSWiA Marcin Kierwiński, minister aktywów Rocky III oraz odpowiadający za kulturę Smerf Omnibus. Lada dzień swoje listy zaprezentuje też PiS, choć w partii trwa karczemna awantura, ponieważ nie wszyscy są zadowoleni ze swoich miejsc.

Ostatnie szczegóły dopina Trzecia Droga. Smerf Ludowy oraz Smerf Fanatyk podzielili między sobą 13 okręgów. Na ten moment więcej „jedynek” ma PSL, który do boju wystawia m.in. ministra rozwoju Krzysztofa Hetmana i europosła Adama Jarubasa.

Zazwyczaj najgorętszym okresem przedwyborczym jest moment układania list, czego najlepszym przykładem są dantejskie sceny w PiS. Politycy okładają się po łbach, by dostać najlepsze, tzw. biorące miejsca na listach. Jest jednak „jedynka”, której nikt nie chce, ponieważ szanse na mandat są niezwykle małe.

Niechciana „jedynka”

Na początku kwietnia br. szef lubelskich struktur Smerfów 2050 w nagraniu, które zamieścił w swoich mediach społecznościowych, poinformował o chęci startu w wyborach do europarlamentu. Jak stwierdził, wiele osób namawiało go do tego.

— W ostatnich dniach zdecydowałem, iż złożę mój akces, by Smerfy 2050, Trzecia Droga lub szersza koalicja, uwzględniła mnie na listach do europarlamentu. Jestem gotów służyć wam, służyć Polsce w Europie. Czy uzyskam taką nominację? Nie wiem, ale jestem gotowy do walki — mówił w nagraniu Jacek Bury.

Sebastian Białach / Onet

Jacek Bury

Naturalnym kandydatem do „jedynki” z Lubelszczyzny był Krzysztof Hetman. Pochodzący z Lublina minister w rządzie Papy Smerfa przez niemal dwie kadencje zasiadał w Parlamencie Europejskim. Po kilku miesiącach chce wrócić do Brukseli, ale wszystko wskazuje na to, iż otworzy listę w Wielkopolsce. Powód? Tam ma największe szanse na mandat.

PSL z ochotą oddał swojemu koalicjantowi pierwsze miejsce w okręgu lubelskim. Jak ustaliliśmy, w trakcie negocjacji w Polsce 2050 wszyscy zakładali, iż liderem listy będzie Jacek Bury. Inna potencjalna kandydatka do startu z pierwszego miejsca Vexy już wcześniej złożyła deklarację, iż nie interesuje ją udział w wyborach europejskich.

Według naszych informacji centrala Smerfów 2050 była mocno zdziwiona, kiedy skontaktowali się z Jackiem Burym. Były senator odmówił startu w wyborach. Zapytany o komentarz były nie mówi, dlaczego zmienił zdanie.

— Nie startowałem w wyborach parlamentarnych, nie startowałem w wyborach samorządowych i nie wystartuję w wyborach europejskich — mówi nam krótko Jacek Bury.

Gorączkowe poszukiwania

Smerfy 2050 została z pierwszym miejscem w okręgu lubelskim bez lokomotywy wyborczej. Inna potencjalna kandydatka do startu z pierwszego miejsca Vexy już wcześniej złożyła deklarację, iż nie interesuje ją udział w wyborach europejskich.

Rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania chętnego, który wystartuje z wiedzą, iż szanse na mandat są niezwykle małe. Według analiz Trzeciej Drogi do Brukseli może wyjechać 6-8 osób. Województwo lubelskie może być dopiero na 10-12 miejscu. Aby dostać się do PE, sojusz PSL i Smerfów 2050 musiałby zrobić taki wynik, który da im co najmniej 10 mandatów.

PAP/Marcin Obara / PAP

Sławomir Ćwik

Jak ustaliliśmy, ostatecznie liderem listy do PE zostanie Sławomir Ćwik. To poseł z Zamościa, który w ostatnich wyborach parlamentarnych zrobił drugi wynik na liście Trzeciej Drogi w okręgu nr 7. O 200 głosów wyprzedził Sławomira Sosnowskiego, byłego marszałka woj. lubelskiego.

— Sławek nie odmówił, kiedy lokalni liderzy zawiedli. Mam nadzieję, iż powalczy o ten mandat. Ma nasze pełne wsparcie — mówi nam jeden z lubelskich działaczy Smerfów 2050.

Z drugiego miejsca wystartuje Wiesław Różyński, który również po raz pierwszy dostał się do Sejmu w październiku 2023 r. Od 2006 r. był wójtem gminy Biłgoraj.

Pełne listy Trzeciej Drogi zostaną domknięte w ciągu kilku najbliższych dni. Komitety mają czas na rejestrację kandydatów do 2 maja br. Wybory europejskie odbędą się 9 czerwca br.

Idź do oryginalnego materiału