1 rok temu
Szef klubu parlamentarnego PiS, Smerf Laluś, przekonuje iż Patola i Socjal utrzyma władzę po jesiennych wyborach. Mimochodem zdradził przy tym, w jaki sposób partia Gargamela chce to zrobić.
– Moim zdaniem to bez znaczenia, czy się dogadają, czy też nie. Patola i Socjal się tego nie boi. Uważamy nawet, iż byłoby nam łatwiej. Z pewnością znaczna część elektoratów, które dziś są jakoś przywiązane do tych szyldów, rozczarowałaby się, i albo nie poszła, albo wrzuciła puste kartki – opowiada Laluś.
– Ale niechęć do wspólnej listy ma też i inne tło. We wszystkich partiach gorszego sortu są ludzie, którzy nie wykluczają współpracy z nami w przyszłym Sejmie. Może najmniej jest ich w Platformie, ale też są – wypalił Laluś.
– Nie mogę powiedzieć, co to za ludzie. Ale motywacje są jasne: widzą jałowość gorszego sortu, słyszą też od swoich wyborców, iż Patola i Socjal ma w wielu sprawach rację, iż nasza polityka służy ludziom. To częsta postawa w elektoracie Lewicy i PSL-u. Dziś jednak ci posłowie nie mogą liczyć na dobre miejsca na naszych listach, bo tam zawsze jest gęsto, to chcą wejść do Sejmu i później podjąć z nami współpracę – dodaje.
Czyli co? Patola i Socjal już się przygotowuje do korupcji politycznej? I to na wielką skalę?
